Od lewej: Jacek Bojarowski, prezes Olimpii, Tomasz Kafarski (trener) i Arkadiusz Paterek, rzecznik prasowy.
(fot. Maryla Rzeszurt)
- Do prowadzenia drużyny Olimpii przekonał mnie cel sportowy zespołu i determinacja prezesa Jacka Bojarowskiego. Chcemy zbudować zespół, który spełni oczekiwania kibiców, piłkarzy i działaczy Olimpii.
- Jaki to jest cel? - pytali dziennikarze. - Ostatnie ruchy kadrowe w drużynie wskazują na jeden: awans do ekstraklasy. Mówimy to oczywiści ostrożnie, bo w I lidze będzie ciężka rywalizacja. W minionym sezonie zamiast 5-7 miejsca, osiągnęliśmy 9. W nowym sezonie liczyć się będzie w walce o awans około 6 zespołów. My nie jesteśmy faworytem, należymy do "średniaków". Budżet też mamy niższy niż najbogatsze kluby I ligi. Nie wzrośnie on w jakiś znaczący sposób w sezonie 2013/2014. Będzie tylko trochę większy. Jesteśmy natomiast klubem wypłacalnym. Stabilnym finansowo i to jest naszym atutem - podkreśla Jacek Bojarowski, prezes Olimpii.
Tomasz Kafarski zatrzymuje jako asystenta Huberta Kościukiewicza, dojdzie drugi - Jacek Paszulewicz (był asystentem trenera w występującej w Młodej Ekstraklasie drużynie Lechii Gdańsk. Od 11 kwietnia 2013 r. - asystentem Kafarskiego we Flocie Świnoujście). Pozostaje też trener bramkarzy Sebastian Łukiewicz.
Przeczytaj także: Tomasz Kafarski nowym trenerem Olimpii Grudziądz. To już pewne!
Kafarski zamieszka w Grudziądzu
Konferencja prasowa z nowym trenerem Olimpii wzbudziła zainteresowanie mediów.
(fot. Maryla Rzeszut)
- Długo dyskutowaliśmy, komu powierzyć prowadzenie drużyny - przyznał Jacek Bojarowski, prezes GKS Olimpia. - Stanęło na tym, żeby trenerem w miarę doświadczony szkoleniowiec, dość młody i energiczny, z zapałem i ambicjami.
- Rozmowy prowadziliśmy w ubiegłym tygodniu. Doszliśmy do porozumienia. To była dla mnie trudna decyzja, bo chcieli mnie także nadal we Flocie Świnoujście. Jednak zdecydował cel sportowy - powiedział "Pomorskiej" Tomasz Kafarski. - Przeprowadzam się do Grudziądza. Będę na miejscu, bo tylko tak można prowadzić zespół, przed którym stawiamy najwyższy cel. Czeka nas bardzo ciężki sezon. Najbliższy tydzień poświęcę na przyjrzenie się drużynie. Wielu piłkarzy znam z boisk I-ligowych, ale niektórzy są dla mnie niewiadomymi. Nikomu nie zamierzam odmawiać szansy na grę w Olimpii. Czy awans jest realny? Myślę, że tak, o ile nastąpią jeszcze planowane ruchy transferowe. Musimy go wywalczyć.
Wiecej o sytuacji w Olimpii Grudziądz - w papierowym wydaniu "Pomorskiej" w czwartek, 27 czerwca.
Czytaj e-wydanie »
