- Nasz młody zespół artystów oraz grafików komputerowych okazał się najlepszy w kategorii: Kalendarz w Międzynarodowym Konkursie Kalendarzy i Kart Świątecznych VIDICAL 2010 - cieszy się Marcin Lewandowski, zastępca prezesa firmy Forest. - Główna pomysłodawczyni kalendarza to nasza pracownica Dorota Karlikowska, artystka plastyk. Bardzo jej dziękujemy za ten sukces, to znaczy ja i mój brat Piotr!
Rozumiemy się bez słów
Dorota Karlikowska w pierwszej wersji zakładała wykonanie kalendarium z "blachy czesanej", poszczególne karty miały być przekładane astralonem (przezroczysta folia). Ten pomysł został jednak odrzucony z powodów finansowych. - Okazuje się jednak, że to co proste i skromne jest równie piękne. Jesteśmy zespołem, który rozumie się bez słów. Możemy polegać na sobie w każdej sytuacji. Zmiany personalne, czyli odejście w latach ubiegłych kilku doświadczonych wydawałoby się pracowników odświeżyło nasze umysły i nagle... sukces - dodaje Marcin Lewandowski.
Było 7 chudych lat, będzie 7 tłustych
- Najbardziej zaskakujące jest to, że po raz pierwszy wystartowaliśmy w tym konkursie i od razu dostaliśmy złoty medal! Mam nadzieję, że spełni się znana przepowiednia mówiąca i siedmiu najpierw chudych, a potem tłustych latach. - Przed nami więc tłuste lata! - prognizuje wiceprezes.
Studio Forest istnieje od 2003 roku. Zatrudnia artystów plastyków oraz grafików komputerowych. Posiada własne maszyny i introligatornię.
Współpraca z Wydawnictwem Press, które jest zleceniodawcą oraz organizatorem Grand Press Photo. Współpraca zaowocowała wykonaniem dla nich nagrodzonego właśnie kalendarza wieloplanszowego.
