Wszystko działo się w sobotę przed południem. Makabrycznego odkrycia dokonali pracownicy firmy ocieplającej blok. Weszli oni w niewielką przestrzeń między dachem a stropem bloku. Najpierw natknęli się tam na zgromadzone worki oraz ubrania, a chwilę później zauważyli zmumifikowane zwłoki.
Wezwano policję oraz strażaków, którzy wyciągnęli ciało. Na razie nie wiadomo, jak długo się tam znajdowało. Na miejsce przyjechał też policyjny technik oraz funkcjonariusze dochodzeniówki. O wszystkim powiadomiona została również prokuratura.
- Ciało zostało zabezpieczone do sekcji - informuje kom. Przemysław Czarnecki z Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.
Policjanci ustalają tożsamość zmarłego mężczyzny. Być może pomocny będzie w tym tatuaż, jaki zmarły miał na swoim ciele. Nie jest wykluczone, że to jeden z kaliskich bezdomnych. Do jego zgonu musiało dojść już kilka miesięcy temu. Ciało zostało wysuszone w wyniku wysokiej temperatury panującej w wąskiej przestrzeni tuż pod dachem budynku.
Sytuacją zaskoczeni są lokatorzy bloku, którzy nie mieli nawet świadomości, że ktoś w ogóle przebywał w tak nietypowym miejscu.
Zobacz więcej na ten temat: Zmumifikowane zwłoki znaleźli w jednym z bloków w Kaliszu