https://pomorska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Kamil Lutostański to jest mistrz florystyki z okolic Grudziądza [zdjęcia]

(DD)
Kamil Lutostański na tle przygotowanego przez siebie „Stołu  dla wielbicieli muzyki inspirowanego „Fantazją faustowską” Henryka Wieniawskiego”.
Kamil Lutostański na tle przygotowanego przez siebie „Stołu dla wielbicieli muzyki inspirowanego „Fantazją faustowską” Henryka Wieniawskiego”. Olga Borowska
- Zawsze lubiłem przyrodę i kwiaty. Wśród nich się wychowałem - mówi Kamil Lutostański ze wsi Budy pod Grudziądzem. Zwyciężył w międzynarodowych mistrzostwach florystycznych Polski juniorów.

- Jestem przeszczęśliwy. Dla mnie to wielki sukces. Największy jaki mogłem odnieść w tym momencie mojego życia - mówi Kamil Lutostański. A powód do szczęścia ma nie byle jaki: zwyciężył w IX Międzynarodowych Mistrzostwach Florystycznych Polski, które towarzyszyły targom „Gardenia” w Poznaniu. Był najlepszym wśród juniorów, czyli florystów do 24. roku życia.

Kandydaci do mistrzowskiego tytułu rywalizowali wykonując:

  • - „Stół dla wielbicieli muzyki inspirowany „Fantazją faustowską” Henryka Wieniawskiego” (Ten kompozytor i jego twórczość były tematem wiodącym mistrzostw),
  • - ozdobę ślubną dla panny młodej,
  • - i „niespodziankę”, którą była ozdoba wiosenna na stół obiadowy.

Kamil zajął pierwsze miejsca w każdej z tych „konkurencji”.

Które z tych zadań było dla niego najtrudniejsze? - Niespodzianka - odpowiada bez wahania. - To jedyne zadanie, do którego nie można się przygotować wcześniej, bo temat poznaje się dopiero podczas konkursu - mówi Kamil. Wykonał okrągły wianek otoczony kawałkami filcu oraz chryzantemami santini.

Pozostałe kompozycje: „stół muzyczny” oraz bukiet ślubny, Kamil miał dokładnie przemyślane. - Te tematy były znane wcześniej, miałem więc czas, aby zastanowić się nad tym jak je zrealizować. Najpierw wszystko zaprojektowałem na papierze. Przemyślałem układ, dobór kwiatów, przygotowałem stojaki i inne przedmioty, których potrzebowałem do wykonania „konstrukcji”. Natomiast całą kompozycję z kwiatów trzeba wykonać w trakcie konkursu, w dodatku w dokładnie określonym czasie - o zasadach florystycznej rywalizacji opowiada Kamil.

Przeczytaj także: - Od dziecka otaczają mnie kwiaty - mówi mistrzyni Polski w florystyce

Z czym wiąże swoją przyszłość? - Z roślinami! - uśmiecha się Kamil. - Ale nie wiem jeszcze czy będzie to rolnictwo, ogrodnictwo, czy florystyka.

Udział Kamila w mistrzostwach finansowo wsparły: Gminny Ośrodek Kultury w Rogóźnie, urząd marszałkowski oraz SGGW.

Zobacz także: Potentaci kwiatowi i geniusze designu - biznesowa twarz Holandii

Źródło: Agencja TVN/x-news

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska