Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kamil ma dryg do pieniędzy

MARIETTA CHOJNACKA
Rozmowa z Kamilem Przybyłką z Sępólna uczniem Szkoły Podstawowej w Wiśniewie.

- Jesteś liderem akcji charytatywnych w szkole w Wiśniewie. To ciekawe zajęcie?

- Tak, bo lubię zbierać pieniądze. Zawsze mam jakiś pomysł, czegoś poszukam, żeby pomóc. Zbieranie pieniędzy wychodzi mi najlepiej.

- To może ministrantem powinieneś zostać i chodzić z tacą?

- Nawet chciałem, ale jak się dowiedziałem, że o szóstej rano trzeba wstawać, to odpuściłem. W samorządzie szkolnym też na początku byłem, ale odechciało mi się, bo wolę działać sam.

- A z której akcji charytatywnej jesteś najbardziej dumny?

- Z Konga i rysiów. Akcja "Na ratunek dzieciom w Kongo" UNICEF-u była ostatnim zadaniem. Szkoła dostała tytuł najbardziej zaangażowanej społecznie szkoły w Polsce, bo wszyscy włączyli się w zbieranie pieniędzy na szczepionki. Na ponad tysiąc złotych moje było 320 zł z groszem. Nie było łatwo, czasem miałem 30 zł dziennie, a czasem tylko 2 zł. Wcześniej na ratowanie polskich rysiów udało mi się zebrać 83 złote i 23 grosze.

- Rodzice przychylnie na to patrzą?

- Zawsze mam przy sobie słoik z pieniędzmi i trochę ich wkurza, że zamiast odrabiać lekcje wciąż liczę pieniądze.

- No właśnie, niedługo kończysz podstawówkę. Co dalej?

- Idę do Zespołu Szkół nr 1 w Sępólnie. Tam już nie będzie tak łatwo, bo to moloch i komuniści i podobno martwa szkoła, więc nie wiem, czy uda mi się tam rozwinąć. Może ich ożywię?

- A potem kim chcesz zostać?

- Weterynarzem, bo mi się ta praca podoba. Rodziców znajomy jest weterynarzem i tata obiecał mi, że się do niego wybierzemy.

- A w Wiśniewie masz jeszcze jakieś plany?

- Do czerwca mam trzy pomysły i szkoła obiecała pomóc. Chcę pozbierać pieniądze na studnie w Sudanie, druga to na rzecz zwierząt - po połowie na ratowanie niedźwiedzi i fok bałtyckich, a trzecia dla chorych dzieci dla fundacji TVN.

- A jeszcze musisz zdążyć na galę UNICEF do Warszawy?

- Pojadę tam z panią Krystyną Kałaczyńską, która prowadziła akcję dla Konga, no i panią dyrektor. Koleżanki i koledzy zamówili autografy, choćby tylko ambasadorów UNICEF Małgorzaty Foremniak i Artura Żmijewskiego. Wezmę, ile się da i będę sprzedawać po dyszce, może na studnie w Sudanie?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska