Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kamila Całka zarażona miłością do wampirów

Rozmawiała Karolina Podemska
Kamila Całka podczas spotkania autorskiego
Kamila Całka podczas spotkania autorskiego Karolina Podemska
- Powieść napisałam po przeczytaniu sagi ,,Zmierzch", ale stworzyłam zupełnie inne dzieło - mówi Kamila Całka, autorka książki ,,Ciemno", absolwentka Zespołu Szkół Ekonomicznych w Grudziądzu.

- Kiedy wpadłaś na pomysł, żeby napisać książkę?
- Zaczynałam pisać, gdy byłam w szkole podstawowej, ale nie traktowałam tego poważnie. W trzeciej klasie gimnazjum pomyślałam, że z tych kilku opowiadań, które trzymam w szufladzie, mogłaby powstać powieść. Próbowałam kilka razy, ale wraz z wiekiem zmieniał się mój sposób postrzegania świata, dlatego odłożyłam te dziecięce szkice i w kwietniu ubiegłego roku zajęłam się tworzeniem czegoś zupełnie nowego. A już w czerwcu ukończyłam pracę nad swoim debiutanckim dziełem.

- Gdzie szukasz inspiracji?
- Inspiracją dla mnie jest życie. A wena pojawia się niespodziewanie. Gdy idę ulicą, pracuję w ogródku albo mam przerwę w lekcjach i siedzę w szkolnym klubie. Natomiast tę powieść napisałam zaraz po przeczytaniu sagi ,,Zmierzch".

- Czy to znaczy, że wzorowałaś się na książkach autorstwa Stephenie Meyer?
- Raczej nie. Co prawda ja też podjęłam tematykę wampirologiczną, ale pisząc starałam się nie myśleć o przygodach Belli i Edwarda ze ,,Zmierzchu". Wykreowałam swoich bohaterów, poruszam odmienne wątki, stworzyłam zupełnie inne, własne dzieło.

- Więc o czym jest Twoje książka?
- ,,Ciemno" jest powieścią fantastyczną. Nie będę opowiadać o szczegółach, bo powieść jest wielowątkowa, a poza tym nie chcę odbierać czytelnikom przyjemności.

- Dlaczego wybrałaś taką tematykę?
- Koleżanki zaraziły mnie pasją do wampirów. Wcześniej nie znałam takiej literatury.

- Co sprawiło, że uległaś urokowi upiorów?
- Wampiry to coś nowego, tajemniczego. Wszędzie tam, gdzie są upiory zwykle pojawia się także gorące uczucie. A jeśli chodzi o moją twórczość, tematyka fantastyczna pozwala mi puścić wodze fantazji.

- Ale w Twojej książce oprócz tematów fantasy pojawiają się również wątki z życia codziennego.
- Tak. Poruszam różne, nawet te trudne tematy. Tym samym daję sobie i swoim czytelnikom lekcję życia. Pojawia się motyw wybaczenia, poświęcenia, przyjaźni, a nawet choroby.

- Czy odnajdziemy w bohaterach tej historii cechy osób z Twojego otoczenia?
- Tak, moje postaci mają cechy autentycznych osób. Występują nawet pod imionami moich przyjaciół - jest Ania, Natalia, Adrian.

- Główną bohaterką powieści jest Anastazja. Ile Ciebie trafiło do tej posta-ci?
- Ze mnie ma niewiele. Gdybym upodobniła ją do siebie, nie byłaby tak wyrazista. Obie jesteśmy wrażliwe, ale Anastazja jest przy tym o wiele bardziej odważna ode mnie.

- I obie macie bujną wyobraźnię. Ale pewnie jest wielu młodych ludzi, którzy mają taką fantazję. W ich szufladach leżą rękopisy, a jednak nie każdy wydaje książkę.
- Trzeba uwierzyć, że naprawdę można. Są wydawnictwa, które inwestują w młodych pisarzy. Ale ja dowiedziałam się o tym dopiero po opublikowaniu własnej powieści, więc sama musiałam sfinansować ten projekt.

- Taka inwestycja to spory wydatek dla nastolatki?
- Tak. Nie obyłabym się bez pomocy rodziców i rodzeństwa. Teraz, żeby koszty się zwróciły muszę sprzedać 300 egzemplarzy.

- Gdzie można kupić Twoją powieść?
- Prowadzona jest sprzedaż internetowa na stronie wydawnictwa Radwan. Sama też zajmuję się dystrybucją książki wśród znajomych.

- Masz już pomysły na kolejne książki?
- Mam mnóstwo pomysłów, tylko mało czasu. ,,Ciemno" to pierwsza część trylogii. Dwie następne już napisałam. Teraz tylko muszę oddać maszynopis do wydawnictwa.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska