- Kiedy wpadłaś na pomysł, żeby napisać książkę?
- Zaczynałam pisać, gdy byłam w szkole podstawowej, ale nie traktowałam tego poważnie. W trzeciej klasie gimnazjum pomyślałam, że z tych kilku opowiadań, które trzymam w szufladzie, mogłaby powstać powieść. Próbowałam kilka razy, ale wraz z wiekiem zmieniał się mój sposób postrzegania świata, dlatego odłożyłam te dziecięce szkice i w kwietniu ubiegłego roku zajęłam się tworzeniem czegoś zupełnie nowego. A już w czerwcu ukończyłam pracę nad swoim debiutanckim dziełem.
- Gdzie szukasz inspiracji?
- Inspiracją dla mnie jest życie. A wena pojawia się niespodziewanie. Gdy idę ulicą, pracuję w ogródku albo mam przerwę w lekcjach i siedzę w szkolnym klubie. Natomiast tę powieść napisałam zaraz po przeczytaniu sagi ,,Zmierzch".
- Czy to znaczy, że wzorowałaś się na książkach autorstwa Stephenie Meyer?
- Raczej nie. Co prawda ja też podjęłam tematykę wampirologiczną, ale pisząc starałam się nie myśleć o przygodach Belli i Edwarda ze ,,Zmierzchu". Wykreowałam swoich bohaterów, poruszam odmienne wątki, stworzyłam zupełnie inne, własne dzieło.
- Więc o czym jest Twoje książka?
- ,,Ciemno" jest powieścią fantastyczną. Nie będę opowiadać o szczegółach, bo powieść jest wielowątkowa, a poza tym nie chcę odbierać czytelnikom przyjemności.
- Dlaczego wybrałaś taką tematykę?
- Koleżanki zaraziły mnie pasją do wampirów. Wcześniej nie znałam takiej literatury.
- Co sprawiło, że uległaś urokowi upiorów?
- Wampiry to coś nowego, tajemniczego. Wszędzie tam, gdzie są upiory zwykle pojawia się także gorące uczucie. A jeśli chodzi o moją twórczość, tematyka fantastyczna pozwala mi puścić wodze fantazji.
- Ale w Twojej książce oprócz tematów fantasy pojawiają się również wątki z życia codziennego.
- Tak. Poruszam różne, nawet te trudne tematy. Tym samym daję sobie i swoim czytelnikom lekcję życia. Pojawia się motyw wybaczenia, poświęcenia, przyjaźni, a nawet choroby.
- Czy odnajdziemy w bohaterach tej historii cechy osób z Twojego otoczenia?
- Tak, moje postaci mają cechy autentycznych osób. Występują nawet pod imionami moich przyjaciół - jest Ania, Natalia, Adrian.
- Główną bohaterką powieści jest Anastazja. Ile Ciebie trafiło do tej posta-ci?
- Ze mnie ma niewiele. Gdybym upodobniła ją do siebie, nie byłaby tak wyrazista. Obie jesteśmy wrażliwe, ale Anastazja jest przy tym o wiele bardziej odważna ode mnie.
- I obie macie bujną wyobraźnię. Ale pewnie jest wielu młodych ludzi, którzy mają taką fantazję. W ich szufladach leżą rękopisy, a jednak nie każdy wydaje książkę.
- Trzeba uwierzyć, że naprawdę można. Są wydawnictwa, które inwestują w młodych pisarzy. Ale ja dowiedziałam się o tym dopiero po opublikowaniu własnej powieści, więc sama musiałam sfinansować ten projekt.
- Taka inwestycja to spory wydatek dla nastolatki?
- Tak. Nie obyłabym się bez pomocy rodziców i rodzeństwa. Teraz, żeby koszty się zwróciły muszę sprzedać 300 egzemplarzy.
- Gdzie można kupić Twoją powieść?
- Prowadzona jest sprzedaż internetowa na stronie wydawnictwa Radwan. Sama też zajmuję się dystrybucją książki wśród znajomych.
- Masz już pomysły na kolejne książki?
- Mam mnóstwo pomysłów, tylko mało czasu. ,,Ciemno" to pierwsza część trylogii. Dwie następne już napisałam. Teraz tylko muszę oddać maszynopis do wydawnictwa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?