Dane podał Nielsen Audience Measurement. To wynik bardzo dobry, ale chyba jednak nieco poniżej oczekiwań. W ubiegłą niedzielę konkurs na małej skoczni śledziło średnio 9,4 mln widzów, a najważniejsze skoki w drugiej serii maksymalnie 10,4 mln. widzów. Udziały TVP 1 wynosiły wówczas 52,7 proc. Wszyscy spodziewali się, że oglądalność konkursu na dużej skoczni będzie znacznie większa.
Rekord Adama Małysza pozostanie więc nie do pobicia. Skok "Orła z Wisły" po medale w Salt Lake City oglądało w szczytowym momencie ponad 15 mln Polaków. Więcej w historii zgromadził jedynie mecz Polska - Grecja, otwierający Euro 2012.
A Justyna Kowalczyk? Relację z czwartkowego biegu na 10 km techniką klasyczną śledziło w TVP 2 3 mln 104 tys. osób (dane Nielsen Audience Measurement) przy udziałach wynoszących aż 46,72 proc. Jednak w chwili, kiedy Kowalczyk docierała do mety, widownia wzrosła do aż 3 mln 708 tys.!
Ceremonię medalową z udziałem najlepszych biegaczek oglądało także w TVP 2 4 mln 63 tys. widzów (średnia; udziały 28,28 proc.). Moment, kiedy złoty medal zawisł na szyi Kowalczyk śledziło dokładnie 4 mln 497 tys.