Emanuel Kalejaiye domaga się od Macieja Maciaka przeprosin oraz 10 wpłaty tysięcy złotych na cele charytatywne, a konkretnie na Schronisko dla Zwierząt. Uważa bowiem, że Maciej Maciak naruszył jego dobra osobiste przed i w trakcie debaty telewizyjnej na antenie TVP3. Chodzi o wypowiedź Macieja Maciaka, który na powitanie miał zapytać Kalejaiye, jak tam w kolonii, a następnie w trakcie debaty przekręcić jego nazwisko, jak twierdzi Kalejaiye, w celu jego ośmieszenia.
Wywiad z kandydatem na prezydenta Emanuelem Kalejaiye tutaj
Co na to Maciej Maciak? Kandydat powiedział nam: - Nie było moją intencją obrażenie pana Kalejaiye. Myślę, że on to dokładnie wie.
Maciej Maciak dodał też, że uważa, iż „ pan Kalejaiye oszukał wszystkich podczas debaty przekręcając słowa, jakie powiedziałem do niego na powitanie” i że „pan Kalejaiye musi uważać, żeby podczas rozprawy nie wyszły jego prawdziwe intencje”.
Emanuel Kalejaiye zawiadomił też prokuratury we Włocławku i Bydgoszczy o możliwości popełnienia przestępstwa na tle rasowym przez Macieja Maciaka.
Przypomnijmy, że we włocławskim sądzie niedawno zakończyła się sprawa, w której za obraźliwe wpisy w internecie pod adresem Kalejaiye osądzonych zostało czterech mieszkańców Włocławka.
Zobacz wideo. Jak napisać dobre CV?