W przeglądzie wystartowało pięć grup. Jury zadecydowało, ze najlepszą była kapela "Trzy Ofiary Drogi do Europy" z Czerwionki-Leszczyny koło Radomia. Głos miała także publiczność. Oni za najlepszą uznali zespół "Z Kopyta', który przyjechał z Kazimierza Biskupiego.
W tym roku kapele można było usłyszeć także w Pieczyskach. To tam w sobotę przy plaży głównej odbyły się przesłuchania konkursowe. W tym roku było ich pięć, ale to i tak niż w zeszłym roku bo wtedy były zaledwie trzy. Warto zaznaczyć, że zjechały one z całej Polski. Były kapele z Bydgoszczy, Złotowa, Czerwionki-Leszczyny, Bielawy i Kazimierza Biskupiego. To właśnie ta ostatnia zyskała największą przychylność widzów i to ona zdobyła nagrodę publiczności. Gwiazdą wieczoru była kapela "Koronowiacy". Najbardziej wyczekiwana grupa jak zwykle nie zawiodła. Mimo tego, że nie grają już w oryginalnym składzie to w dalszym ciągu mieszkańcom Koronowa i okolic przynoszą dużo radości. Powstały w 1990 roku zespół odnosił duże sukcesy na krajowej scenie podwórkowej i folkowej. To oni wygrali edycje w 2000 roku. Zajmowali także pierwsze miejsca na przeglądach m.in. w Łęcznej, Grajewie, Krajence i Krzykosach. Obecnie kierownikiem kapeli jest Waldemar Kerl.
Zobacz także: XVII Festiwal Operowo - Operetkowy w Ciechocinku [zobacz zdjęcia]
Drugi dzień festiwalu odbył się w koronowskim amfiteatrze. Tam ogłoszono werdykty jury. Za najlepsza kapele uznano "Trzy Ofiary Drogi Do Europy". Jak zdradził Czesław Żemła, jeden z członków zespołu nazwa nawiązuje do zmian politycznych w 1989 roku i utraty pracy przez kolegów z zespołu. Drugie miejsce zajęła kapela "Z Kopyta" a trzecie "Bielawska Kapela Podwórkowa". Wyróżniono także kapele "Cynamony" z Bydgoszczy, która debiutowała na koronowskim festiwalu oraz "No To Cyk" ze Złotowa. Przyznano także nagrody indywidualne. Otrzymała je Larysa Gruszka oraz Czesław Żemła. Publiczność w amfiteatrze po raz kolejny mogła usłyszeć występu kapel. Tym razem laureatów konkursu.
Mieszkańcy przyznają, że festiwal traci swój blask. Kiedyś kapele rozbrzmiewały w całym mieście. Jednak dwudziesta, jubileuszowa, edycja była i tak znacznie lepsza, niż poprzednia. Wtedy wystartowały zaledwie trzy kapele, honoru imprezy jak zawsze bronili "Koronowiacy", miejsce także było nietypowe bo plac przy budynku dawnej bursy, czyli dzisiejsza siedziba MGOK-u. Miejmy nadzieję, że przyszłe edycje wrócą na swój dawny, dobry poziom.
Czytaj e-wydanie »