Kąpieliska w Bydgoszczy nie będzie. Nie popływamy na Wyspie Młyńskiej

Na pomysł, aby przy Wyspie Młyńskiej powstało miejskie kąpielisko urzędnicy wpadli w 2014 roku. Miało się znajdować na jej północnym brzegu, przy istniejących schodkach do wody. Początkowo ratusz informował, że wszystko będzie gotowe jeszcze na początku wakacji. Z planów nic jednak nie wyszło. A to za sprawą pozwoleń, które trzeba uzyskać.

Aby takie kąpielisko powstało, zgodę musi wyrazić m.in. Urząd Żeglugi Śródlądowej i Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gdańsku. Trzeba było spełnić szereg wymagań i dokładnie sprawdzić parametry szlaku wodnego i toru żeglugowego, aby zapewnić bezpieczeństwo osobom, które będą z niego korzystały. Kąpielisko musiałoby też znajdować się w odległości co najmniej 1000 metrów od odpływu ścieków. - Czekamy, aż wszystkie warunki zostaną spełnione - tłumaczył nam w ubiegłym roku Władysław Kołybski, dyrektor Zarządu Zlewni Wisły Kujawskiej w Toruniu, który podlega pod RZGW. - Jeżeli chodzi zaś o czystość wody, to nie mamy żadnych zastrzeżeń.

Decyzja UŻŚ wydana 12 sierpnia pozwalała na organizację kąpieliska wyłącznie do czasu zakończenia prac remontowych przy śluzie miejskiej nr 2. Anna Mackiewicz, zastępca prezydenta Bydgoszczy zwróciła się w kolejnym piśmie do Urzędu Żeglugi Śródlądowej o uchylenie ograniczenia czasowego. W odpowiedzi z 15 lutego dyrektor UŻŚ podtrzymał swoje stanowisko wykluczające organizację stałego kąpieliska przy Wyspie Młyńskiej.

Negatywna decyzja Urzędu Żeglugi Śródlądowej oznacza, że miasto nie będzie wykonywało prace polegających na organizacji w tym miejscu bezpiecznego miejsca do kąpieli.

Jak informuje ratusz, nie ma też obecnie możliwości wskazania alternatywnej lokalizacji, która zyskałaby pozytywną opinię UŻŚ.