https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Karambol pod Świeciem. Dwie osoby nie żyją! Zobacz zdjęcia

(bart)
Fot. Andrzej Bartniak
Dwie osoby - matka i córka - zginęły, a pięć zostało rannych. To bilans wypadku na drodze nr 240, na wysokości Karolewa niedaleko Świecia. Wraki samochodów tarasowały przejazd prawie cztery godziny.

Karambol pod Świeciem

Do karambolu doszło tuż po godz. 13. Na razie wiadomo tylko, że trzy osobowe samochody zderzyły się niedaleko miejscowości Błądzim (pow. świecki), na trasie drogi wojewódzkiej 240 ze Świecia do Tucholi. Niestety, wiadomo też, że kraksa tragicznie zakończyła się dla jej dwóch uczestników. Pozostałych trzech walczy o życie.

Wraki i wozy policyjne kompletnie zatarasowały przejazd. Kierowcy musieli szukać objazdów.

Kilka minut po godz. 13 kierowca jadący oplem vectra na warszawskich tablicach, wyprzedzając peugeota 206, zderzył się czołowo z jadącą w kierunku Tucholi toyotą corollą. Na miejscu zginęły dwie kobiety, matka i córka, mieszkanki gminy Lniano.

Prowadzącego toyotę, w stanie ciężkim, śmigłowcem przetransportowano do Szpitala Wojskowego w Bydgoszczy.

W aucie znajdowała się jeszcze 8-letnia dziewczyna, którą przewieziono do szpitala w Świeciu. Trafili do niego również, podróżujący samotnie kierowca opla oraz para jadąca peugeotem.

W długim, liczącym kilka kilometrów korku, na blisko cztery godziny utknęły dziesiątki samochodów
i autokarów. Ruch wahadłowy przywrócono dopiero o 16.40. Do tego czasu, ci którzy jeszcze nie ugrzęźli w korku, musieli korzystać z objazdów przez Drzycim, Lniano oraz Stążki i Zbrachlin.

Komentarze 18

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Tak sie składa że byliśmy z Dziewczyną bezposrednimi swiadkami tego wypadku, jechaliśmy na motocyklu za toyotą... I prosze niektórych z Was nie piszcie takich głupot... Takie gadanie i osądzanie na forum nikomu nie pomoże i nikomu życia nie wróci... Szczere kondolencje dla Męża Izy i całej rodziny.
P.S.
Poszukuje kontaktu z rodziną poszkodowanych, wieć jakby mógłby mi ktoś pomóc bedę wdzieczny.
Mój mail to [email protected]
G
Gość
W dniu 03.09.2009 o 19:38, Mic napisał:

Kłamiesz bo nie ma miejscowości w woj. mazowieckim, która byłaby oddalona 120 km od Warszawki. Uczyć się ortografii



Owszem, jest. Tylko trzeba dobrze poszukać. I nie byly to warszawskie tablice, tylko zaczynające się na W. A wszystko co się zaczyna na W to nie znaczy, że warszawa, tylko, że województwo mazowieckie.
~gość~
Może wyłącz Caps Lock-a ?
G
Gość
W dniu 04.09.2009 o 12:58, Gość napisał:

Nie kwestionuję wielkiej tragedii, nic nie jest w stanie opisać tej straty, ale błagam nie róbcie z kierowcy opla nieodpowiedzialnego faceta i nie oceniajcie faktów po tym co piszą media. Jest to bardzo bliska mi osoba i z tego co już ustalono to on nie wyprzedzał i nie uprawiał brawury, tylko przysnął za kierownicą. Facet jest zdruzgotany psychicznie i nigdy sobie tego nie wybaczy. Sam twierdzi, że nie powinien tego przeżyć i będzie miał do końca życia to na sumieniu. Zaręczam, że to dobry człowiek, mający rodzinę i z pewnością nie była to brawura i brak wyobraźni. Sam za głupotę karałbym bez wahania - on jednak nie wyprzedzał, jeśli chcecie wiedzieć to licznik vectry zatrzymał się na 80 km zatem nie była to nadmierna prędkość na trasie. Nikogo nie bronię ale tak się składa, że znam całą sprawę. To był po prostu wypadek!!!!



PRZECENIŁ SWOJE MOŻLIWOŚCI. W TYM STANIE NIE POWINIEN PROWADZIĆ. MÓWIE O KIEROWCY OPLA.
~gość~
Ciekawe czy ludzie z Toyoty mieli zapite pasy.
~gość~
Gówno wiesz - i tylko nie kretynie bo nie masz pojęcia z kim rozmawiasz - i na tym kończę wszelkie głupie komentarze na ten temat, jak widać nie ma z kim rozmawiać
G
Gość
W dniu 04.09.2009 o 12:58, Gość napisał:

Nie kwestionuję wielkiej tragedii, nic nie jest w stanie opisać tej straty, ale błagam nie róbcie z kierowcy opla nieodpowiedzialnego faceta i nie oceniajcie faktów po tym co piszą media. Jest to bardzo bliska mi osoba i z tego co już ustalono to on nie wyprzedzał i nie uprawiał brawury, tylko przysnął za kierownicą. Facet jest zdruzgotany psychicznie i nigdy sobie tego nie wybaczy. Sam twierdzi, że nie powinien tego przeżyć i będzie miał do końca życia to na sumieniu. Zaręczam, że to dobry człowiek, mający rodzinę i z pewnością nie była to brawura i brak wyobraźni. Sam za głupotę karałbym bez wahania - on jednak nie wyprzedzał, jeśli chcecie wiedzieć to licznik vectry zatrzymał się na 80 km zatem nie była to nadmierna prędkość na trasie. Nikogo nie bronię ale tak się składa, że znam całą sprawę. To był po prostu wypadek!!!!



Przysnął za kierownicą i we śnie wyprzedzał kretynie. Zwykli bandyci!!!
G
Gość
Nie kwestionuję wielkiej tragedii, nic nie jest w stanie opisać tej straty, ale błagam nie róbcie z kierowcy opla nieodpowiedzialnego faceta i nie oceniajcie faktów po tym co piszą media. Jest to bardzo bliska mi osoba i z tego co już ustalono to on nie wyprzedzał i nie uprawiał brawury, tylko przysnął za kierownicą. Facet jest zdruzgotany psychicznie i nigdy sobie tego nie wybaczy. Sam twierdzi, że nie powinien tego przeżyć i będzie miał do końca życia to na sumieniu. Zaręczam, że to dobry człowiek, mający rodzinę i z pewnością nie była to brawura i brak wyobraźni. Sam za głupotę karałbym bez wahania - on jednak nie wyprzedzał, jeśli chcecie wiedzieć to licznik vectry zatrzymał się na 80 km zatem nie była to nadmierna prędkość na trasie. Nikogo nie bronię ale tak się składa, że znam całą sprawę. To był po prostu wypadek!!!!
a
angelikafoder
TAK.TO RADOSNA NOWINA W CAŁYM TYM NIESZCZĘŚCIU I TRAGEDII.MAŁA OLIWIA ŻYJE.TO PROMYCZEK NADIEII TEGO KOSZMARU.ALE BARDZO MNIE TO CIESZY BO CAŁE ŻYCIE JESZCZE PRZED NIĄ.SZKODA TYLKO,ŻE BEZ MAMY I BABCI...
M
Mic
W dniu 03.09.2009 o 12:45, darek81 napisał:

Jak nie znasz faktów to się nie wypowiadaj i nie obwiniaj kierowcy ze stolicy, a jeśli chcesz znać prawdę to wcale ze stolicy on nie był bo go znam i jechał pożyczonym autem i nie na warszawskich numerach tylko na numerach z mazowieckiego czyli zaczynających się na W a miejscowość z której pochodzi leży 120 km od stolicy, poza tym jak się wczytasz w komunikat policyjny to zauważysz, że w wypadku brał także udział peugot 206 i może warto by się temu przyjżeć i dowiedzieć się wcześniej kto usłyszy zarzuty w tej sprawie


Kłamiesz bo nie ma miejscowości w woj. mazowieckim, która byłaby oddalona 120 km od Warszawki. Uczyć się ortografii
a
angelikafoder
STRASZNA TRAGEDIA.W WYPADKU ZGINĘŁA MOJA CIOCIA JEJ CÓRKA CZYLI MOJA KUZYNKA W MOIM WIEKU I JEJ 8-LETNIA CÓRECZKA.WUJEK WALCZY O ŻYCIE W SZPITALU.TO DALSZA MOJA RODZINKA POCHODZĄCA Z BŁĄDZIMIA GDZIE CO ROKU SPĘDZAM WAKACJE.DOBRZY LUDZIE-PRAWDZIWI.STRASZNIE MI ŻAL CAŁEJ TEJ RODZINY I POZOSTAŁYCJ JEJ CZŁONKÓW,KTÓRZY ZOSTALI TERAZ OSIEROCENI,STRACILI DZIECKO,ŻONĘ,MATKE...JESZCZE W LIPCU ICH WIDZIAŁAM.BOŻE ALE ŻYCIE JEST KRUCHE...W JEDNEJ MINUCIE WSZYSTKO SIE KOŃCZY...NIECH ODPOCZYWAJA W POKOJU WIECZNYM...
d
darek81
W dniu 02.09.2009 o 07:36, WI napisał:

nie ma się co bulwersować, taka jest prawda, że ludzie z miasta stołecznego nie bardzo potrafią poruszać się po otwartej przestrzeni - dla nich korek jest czymś normalnym, ale jak widzą trochę wolnej przetrzeni odbija im



Jak nie znasz faktów to się nie wypowiadaj i nie obwiniaj kierowcy ze stolicy, a jeśli chcesz znać prawdę to wcale ze stolicy on nie był bo go znam i jechał pożyczonym autem i nie na warszawskich numerach tylko na numerach z mazowieckiego czyli zaczynających się na W a miejscowość z której pochodzi leży 120 km od stolicy, poza tym jak się wczytasz w komunikat policyjny to zauważysz, że w wypadku brał także udział peugot 206 i może warto by się temu przyjżeć i dowiedzieć się wcześniej kto usłyszy zarzuty w tej sprawie
D
DamianK
Również znałem te osoby. Porządni, prości ludzie. Odebrano im szansę do cieszenia się byciem wnuczką, matką, babcią i dziadkiem...8-letnia dziewczynka prawdopodobnie nie żyje...i pomyśleć, że matce dziewczynki udało się niedawno wygrać z ze śmiertelną chorobą. Życie rodziny legło w gruzach. Wszystko przez głupotę, upór i popisy cwaniaka z Warszawy, który po wyjeździe z korków stracił rozum. Nikomu śmierci się nie życzy...jemu winowajcy też nie, bo to byłaby dla niego zbyt mała kara. Za niewinnych, którzy zginęli, i za ich rodziny można się jedynie pomodlić.
b
basiakulczyk9
JESTEM W SZOKU I TO BYLI SUPER OSOBY WSPOLCZUJE ICH RODZINOM BO ZNALAM TE OSOBY KTORE ZGINELI NIE ZASLUZYLI NA TO TEN CO W NICH WJECHAL JEST GODNY POTEPIENIA MAM NADZIEJE ZE POLICJA SUROWO ICH UKARZE BO CIAGLE SA NIBY AKCJE JEZDZE DUZO ALE POLICJI NIE WIDZE ZALOSNE///
W
WI
nie ma się co bulwersować, taka jest prawda, że ludzie z miasta stołecznego nie bardzo potrafią poruszać się po otwartej przestrzeni - dla nich korek jest czymś normalnym, ale jak widzą trochę wolnej przetrzeni odbija im
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska