Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Karnowski wybrał: nie dla Krzyzewskiego, tak dla Stocktona

(jp)
Przemysław Karnowski jest jednym z najbardziej utalentowanych środkowych w Europie.
Przemysław Karnowski jest jednym z najbardziej utalentowanych środkowych w Europie. archiwum
Przemysław Karnowski wybrał już uczelnię w USA. Kolejne mecze rozegra już w barwach drużyny NCAA Gonzaga Bulldogs.

O swojej decyzji 19-letni koszykarz poinformował na swoim koncie na twitterze. Wybrał ostatecznie Gonzagę, uczelnię ze stanu Waszyngton na zachodnim wybrzeżu USA. W ostatnich tygodniach Karnowski rozpatrywał propozycję blisko 30 uczelni, w tym finalistów ligi NCAA Kansas i Kentucky oraz słynnego Duke, który prowadzi jeszcze słynniejszy Mike Krzyzewski.

Największe szanse od początku miały jednak uczelnie Berkeley z Kalifornii i właśnie Gonzaga. Głównie ze względu na pozytywne doświadczenia z Europejczykami i ciekawe programy szkoleniowie dla tego typu środkowych. Po serii wizyt w kampusach w USA Karnowski wybrał Gonzagę, gdzie trenerem jest znany i doświadczony Mark Few.

- Uczelnia ma doświadczonego trenera, gra z wykorzystaniem środkowych, z których jeden właśnie przenosi się do NBA. To zespół, w którym gracze europejscy od dawna są cenieni. Bardzo ważne było zaangażowanie. Okazało się, że uczelnia obserwowała Przemka od mistrzostw świata do lat 17 w Hamburgu, czyli od prawie dwóch lat - mówił naszemu portalowi już kilkanaście dni temu ojciec naszego koszykarza Bonifacy Karnowski.

W zespole Gonzagi koszykarz z Torunia spotka swojego dobrego znajomego z mistrzostw świata Kanadyjczyka Kevina Pangosa oraz Davida Stocktona, syna słynnego koszykarza Utah Jazz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska