To nie jest wielka niespodzianka. Robert Kościecha dwa lata pracował w Toruniu, ale nie specjalnie znalazł wspólny język z Jackiem Frątczakiem. Oficjalnie nowy menedżer Get Well chwalił trenera młodzieży i jego zaangażowanie. W listopadzie jednak klub poinformował o konkursie na stanowisko trenera juniorów.
Karol Ząbik od początku był jego faworytem. Wiedział o tym Kościecha, który nawet nie złożył swojej oferty. - Dziękuję Robertowi Kościesze, który wykonał przez ostatnie lata ogromną pracę. Zdecydowaliśmy się jednak na zmiany. Nie wykonywałem żadnych ruchów, ale przyznaję: czekałem na Karola - mówi Frątczak.
Były mistrz świata juniorów spełniał dokładnie wszystkie wymagania klubu, łącznie z doświadczeniem w pracy z młodzieżą, do którego zaliczono staż u boku ojca w Stali Toruń.
Jacek Frątczak podkreśla jednak, że zadecydowała przede wszystkim jego wizja szkolenia i pracy w klubie. - Nie chodziło nam osobę, która zajmie się tym na jeden rok. Szukaliśmy kogoś, kto przedstawi wizję na lata. Wizja Karola pokazała, że myślimy podobnie, od szkolenia na mini-torze po występy w meczach ligowych. Jesteśmy po kilku godzinach rozmówi nie miałem wątpliwości - podkreśla menedżer „Aniołów”.
To wielki powrót do klubu wychowanka, ale nie tylko jego. Wraca także Jan Ząbik, który doświadczeniem wesprze syna.
Karol Ząbik to jeden z najbardziej utalentowanych wychowanków klubu. Był mistrzem Polski i świata juniorów. Po przejściu do seniorów jego kariera się załamała. Próbował szczęścia jeszcze w Ostrowie i Gdańsku, by wreszcie po serii groźnych upadków zakończyć starty w 2015 roku.
Jakie teraz ma plany? - Przede wszystkim mam ogromne chęci, ale i plan, jak pomóc chłopakom. Nie chciałbym go zdradzać w całości, choć menedżer go zna. To plan długofalowy, nie na pięć minut. Będziemy współpracować ze Stalą Toruń. Nie muszę chyba tłumaczyć, jak istotne jest szkolenie. Kluby o nim zapomniały ale nie toruński. Nie obiecuję, że nasi wychowankowie od razu będą zdobywać po 12-13 punktów w meczach ligowych. To długotrwały proces, by przygotować zawodnika do skutecznej jazdy w lidze. Mam wiele własnych doświadczeń, wiem też, jakie błędy popełniłem w swojej karierze i na pewno będę się ich wystrzegał w mojej przyszłej pracy - mówi Ząbik junior.
Swoje obowiązki przejmuje 2 grudnia, gdy rozpoczną się przygotowania juniorów do nowego sezonu. W tej grupie są Igor-Kopeć Sobczyński, Marcin Kościelski, raz na jakiś czas pojawi się Daniel Kaczmarek, który na co dzień będzie trenował w Zielonej Górze. Treningi ogólnorozwojowe znowu będzie prowadził Zbigniew Wójtowicz, który ma kilkunastoletnie doświadczenie w pracy z żużlowcami.
