Toruńskie Anioły już na początku sezonu trafiły na twardego przeciwnika. Sparta to jeden z kandydatów do złota i - teoretycznie - jeden z dwóch najgroźniejszych rywali toruńskiej drużyny w tym sezonie.
Na Motoarenie goście wysoko zawiesili poprzeczkę, ale gospodarze rozkręcali się wyścigu na wyścig. I zaczęli budować punktową przewagę. Solidnie (choć nie bez wpadek) prezentowała się czwórka seniorów, z dobrej strony pokazał się Antoni Kawczyński. Kropkę nad i, gospodarze postawili w wyścigach nominowanych. Ostatecznie wygrali 49:41.
- Dobrze to wyglądało, uzupełnialiśmy się, gdy komuś nie poszło w jakimś biegu, to kolega wygrywał i uzupełniał straty - komentował Patryk Dudek, najskuteczniejszy w ekipie Pres Toruń. - Jak co roku jedziemy z myślą o złocie. Póki co, robimy swoje i czekamy na play off.
Przy okazji toruński klub ogłosił przedłużenie umowy z menedżerem. - Z radością informujemy, że Piotr Baron przedłużył swój kontrakt na kolejne dwa sezony. Do zespołu dołączył w sezonie 2024 i od początku swojej pracy wniósł ogromne doświadczenie, spokój oraz strategiczne podejście do budowy drużyny. Przedłużenie współpracy to wyraz zaufania zarówno ze strony klubu, a także potwierdzenie wspólnej wizji dalszego rozwoju drużyny - podkreślił klub.
- Zdecydowałem się zostać, bo mamy tu dobry zespół ludzi do pracy. Klub daje stabilne warunki, a zawodnicy wiedzą, po co tu są. Nie trzeba niczego na siłę zmieniać, tylko robić swoje - skomentował trener Baron.
Optymizmem powiało również w Grudziądzu. Choć przesłanki ku temu były już wcześniej - zakontraktowanie zimą Jakuba Miśkowiaka, świetna postawa Michaela Jepsena Jensena w turniejach indywidualnych - weryfikacja miała nastąpić dopiero na torze.
W Częstochowie Bayersystem GKM przeważał od początku spotkania i odniósł cenne, wyjazdowe zwycięstwo (51:39).
- To dla nas naprawdę dobry początek sezonu - podkreślił Jepsen Jensen, zdobywca 14 punktów. - Wielu ludzi miało co nas pewne oczekiwania, typowano nas do walki o play off i dziś pokazaliśmy, że to może się spełnić. Mamy skład, który może o to zawalczyć - dodał.
- To mój drugi sezon w roli pierwszego trenera drużyny i pierwsze wyjazdowe zwycięstwo z GKM, więc bardzo się cieszę z takiego otwarcia. Tak jak mówiłem wcześniej, dobrze przygotowaliśmy się do wiosny, mieliśmy dużo treningów, kilka sparingów i pokazaliśmy, że jesteśmy silną drużyną - podsumował Robert Kościecha, trener GKM. - Zwykle w Częstochowie jeździliśmy dobre zawody i wreszcie wygraliśmy. Gratulacje dla całej drużyny.