https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Adrian Miedziński czeka na propozycje. To nowe marzenie wychowanka Apatora Toruń!

Joachim Przybył
Adrian Miedziński odbiera Super Anioła od prezydenta Pawła Gulewskiego
Adrian Miedziński odbiera Super Anioła od prezydenta Pawła Gulewskiego Agnieszka Bielecka
Adrian Miedziński odebrał Super Anioła na Balu Sportu w Toruniu i myśli o przyszłości. - Chcę zdobyć mistrzostwo Polski w roli trenera - nie kryje swojego nowego marzenia.

Adrian Miedziński niedawno oficjalnie zakończył karierę, ale w Toruniu zawsze będzie dobrze wspominany. Na XV Balu Sportowca odebrał specjalną statuetkę Super Anioła za całokształt kariery. Przy okazji obiecał, że postara się o kolejne wyróżnienia w przyszłości.

- Człowiek poświęcił kawał życie dla tego sportu, coś tam udało się osiągnąć., Miłe, że ktoś inny także to docenia. Teraz zaczynam nowy etap w życiu. Trochę stety, trochę niestety, ale nie oglądam się za siebie, tak musiało być - przyznaje Miedziński.

Zapytaliśmy więc wychowanka Apatora Toruń o plany na przyszłość. Adrian Miedziński nie ukrywa, że chce zostać w żużlu i chciałby spróbować sił w pracy trenera. Pierwszym doświadczeniem była współpraca z Franciszkiem Karczewskim w ostatnim sezonie.

- Pojawiły się zapytania od zawodników, ale na konkrety jeszcze za wcześnie. Czuję się pewnie w tym temacie i wydaje mi się, że potrafię pomóc w osiąganiu lepszych wyników. To bardzo ciekawe wyzwanie. W czasie kariery decydowałem sam o wszystkim, przy młodych trzeba się dopasować do kogoś innego i wyczuć co im potrzeba - mówi "Miedziak".

Na razie nie było konkretnej propozycji z żadnego klubu. - Musiałby to być projekt, który mnie zainteresuje i da szanse rozwoju. Zawsze mierzyłem wysoko i to się nie zmienia, chciałbym kiedyś prowadzić jakąś drużynę do mistrzostwa Polski - przyznaje żużlowiec, który jako zawodnik świętował jedno mistrzostwo Polski z Apatorem w 2008 roku.

Adrian Miedziński na tor wróci jeszcze raz, w czasie swojego turnieju pożegnalnego, który ma zostać rozegrany na Motoarenie. Zimą pozbył się już większości żużlowych "gratów".

- Zostały mi trzy ramy motocyklowe i stroje, nie licząc oczywiście medali i pucharów. Nigdy nie zbierałem takich rzeczy, ale teraz być może z sentymentu sobie je zostawię na pamiątkę - przyznaje "Miedziak".

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 Ekstra - Zaskakujący finisz Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska