Karolina Woźniacka w Bydgoszczy
To był zupełnie inny dzień w życiu 21-letniej Karoliny Woźniackiej, urodzonej w Odense Dunki, której oboje rodzice są Polakami - Anna, była reprezentantka Polski w siatkówce oraz Piotr - były piłkarz.
Karolina po 20 latach swojego życia w ubiegłym roku została tenisistką numer 1 na świecie. W domu zawsze mówiło się po polsku, stąd porozumienie się z Karoliną nie stanowi żadnego problemu. Jej kontakty z Polską są bardzo ścisłe. A teraz droga zaprowadziła ją do Bydgoszczy i Torunia.
W Toruniu podpisała z marszałkiem Piotrem Całbeckim i Longinem Komołowskim, prezesem Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego list intencyjny, dotyczący budowy tenisowego Ośrodka Przygotowań Paraolimpijskich (powstanie w Inowrocławiu). Zawiązała się także fundacja, która będzie prowadzić Akademię Tenisa. Obie inwestycje swoim nazwiskiem będzie firmować właśnie Woźniacka. Spotkała się także z kibicami i pozowała jako modelka.
W Bydgoszczy tłumy młodzieży czekały na nią w klubie SKT Centrum, a zwycięzcy zakończonego wcześniej turnieju zmierzyli się z tenisistką na korcie. Ochroniarze mieli duży kłopot, by utrzymać porządek przed nacierającym po autografy tłumem.
W jeden dzień Karolina wcieliła się w kilka ról. Zwinnie poruszała się w pięknej, czarnej sukni, pozując do zdjęć w sercu Torunia. A po drugiej stronie aparatu stanęła gwiazda polskiej piosenki - Justyna Steczkowska - również ambasador sportu niepełnosprawnych w Polsce.
W przerwach Karolina zdradzała: - Niedawno nagrałam singla. Dochód zostanie przeznaczony dla sportowców niepełnosprawnych. Czy kiedyś zagram na turnieju Bella Cup? Jeśli mnie tylko zaprosicie!
Rozmowa z Karoliną Woźniacką już w poniedziałek na sportowych stronach papierowego wydania "Gazety Pomorskiej"
Czytaj e-wydanie »