Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kasa do zjedzenia

Maja Erdmann
Za 100 zł nie da się zrobić tygodniowych zakupów dla czteroosobowej rodziny, jeśli ma być smacznie i zdrowo. Będzie tylko tanio, czyli jedzeniopodobnie.
Za 100 zł nie da się zrobić tygodniowych zakupów dla czteroosobowej rodziny, jeśli ma być smacznie i zdrowo. Będzie tylko tanio, czyli jedzeniopodobnie. Fot. Tytus Żmijewski
Ile wydajemy na jedzenie tygodniowo? Sprawdziliśmy. Minimum to 100 złotych na osobę. Za mniej się nie da. Zagraża to zdrowiu.

Śniadania i kolacje dla dwóch osób

Kasa do zjedzenia
mow

(fot. mow)

Śniadania i kolacje dla dwóch osób

- Chleb - 2 bochenki - 4,80 zł
- Wędlina - 2,1 kg - 33,6 zł
- Ser żółty - 20 dkg - 2,80 zł
- Parówki - 0,5 kg - 6 zł
- Jajka - 10 sztuk - 3,50 zł
- Dżem - 1 słoik - 2,70 zł
- Masło roślinne - opakowanie - 1,8 zł
- Herbata - 1 paczka - 1,80 zł
= Razem: 57 zł

Jedzenie w Polsce jest drogie. Żeby jakoś przeżyć musimy uzbroić się w ołówki i pilnie liczyć, by zmieścić się w domowych budżetach. Rodzin, które utrzymują się z dwójką dzieci za 400 złotych tygodniowo jest u nas najwięcej. Wystarcza to na stworzenie w miarę racjonalnego jadłospisu, w którym nie zabraknie warzyw, owoców i mięsa.

Na granicy głodu
Wzięliśmy koszyki i ruszyliśmy w drogę między sklepowymi półkami. Okazało się, że za 100 złotych nie możemy zrobić zakupów na tydzień dla czteroosobowej rodziny. Za takie pieniądze nie można ułożyć zdrowego menu. Śniadania i kolacje kończą się na chlebie ze smalcem albo marmoladą. A obiady to dwa kurczaki dzielone na minimalne porcje.

- Z jednej kury można i trzy obiady zrobić - zapewnia Celina Świeczewska, emerytka z Bydgoszczy. - U mnie w domu nigdy się nie przelewało. Mięso jest symbolicznie, trzeba się dopchać ziemniakami z sosem na margarynie. A z kości po kurczaku zupy na dwa dni nagotować. Makaron zagnieść ze szklanki mąki z wodą i pomidorową zrobić.

Gdyby 100 złotych wręczyć pani Celinie, rozdysponowałaby je tak, że tylko ptasiego mleka by jej brakowało. Sama wydaje na jedzenie 50 złotych na tydzień.

Za te same 100 złotych także spokojnie wyżywi się bezdzietne małżeństwo. Wszystko zależy od tego, w jakich sklepach kupują artykuły spożywcze i jakiej są one jakości.

Jeśli wasze dziecko studiuje, możecie być pewni, że 100 złotych wystarczy mu na jedzenie. Oczywiście, nie będzie codziennie jadło pizzy czy obiadów w barze, ale dając mu tyle pieniędzy nie skazujemy go wcale na zupki z paczki i chleb z serkiem topionym.

Nauczenie dziecka gotowania to jedna z podstawowych form oszczędności. Ci, co radzą sobie z garnkami jedzą taniej i lepiej. Naleśniki należą przecież do najtańszych dań. Student bierze trochę mąki, jedno jajko i odrobinę mleka lub wody i ma już obiad - co na te naleśniki położy zależy od fantazji - i nie muszą to być kapary.

Średniaki jedzą spokojnie
400 złotych w portfelu daje pewność, że nasze obiady będą urozmaicone, a chleb obłożymy dobrą wędliną. Samotna osoba z taką gotówką może nawet zaopatrywać się w drogich delikatesach. Tylko po co?

- Nie wydaję mało na jedzenie, ale zawsze mam węża w kieszeni, gdy mam przepłacać - mówi Joanna, mama dwóch małych córeczek. - Zamiast reklamowanych napojów dla dzieci kupuję równie dobre, ale o połowę tańsze. Po co wydawać pieniądze na słodycze, skoro nie pracuję zawodowo i sama mogę upiec rogaliki?

Gorzej z budżetem domowym się dzieje, gdy trzeba wykarmić dwóch dorastających nastolatków. Każdy z nich zjada tyle, co 1,5 dorosłego.

Samotnik, który może wydać na jedzenie 400 złotych to prawdziwy krezus. Nie musi oszczędzać. Nie stać go co prawda, by stołować się w drogich restauracjach, ale od czasu do czasu na różne cenne frykasy może sobie pozwolić. Dziury w budżecie nie uczynią, ani koktajl krewetkowy (koszt wykonania go w domu to ok. 5 zł), czy też stek z polędwicy wołowej (mięso plus ziemniaczki i surówka - 20 zł).

Królowie życia
Co byście zrobili mając 1000 złotych tygodniowo na jedzenie? - Ja nawet nie wiem, gdzie bym miała takie zakupy zrobić - zastanawia się Jolanta Brzozowska z Bydgoszczy. - Nie wyobrażam sobie tego. Co miałabym jeść krewetki ze złota, czy kotlety w platynowej panierce?

Chodząc po najdroższym sklepie w mieście, oglądając te wszystkie drogie delikatesy, stwierdziliśmy, że można wydać 1000 złotych na czteroosobową rodzinę - ale nie jest to łatwe - zawsze zostają jakieś pieniądze w portfelu.

Domowników można karmić kawiorem, jagnięciną, czy szynką włoską za przeszło 100 złotych kilogram. Jednak konia z rzędem singlowi, który wyda na jedzenie dla siebie tysiąc złotych i jeszcze to przez te siedem dni pochłonie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska