Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kasa utopiona w ściekach

Joanna Lewandowska
fot. sxc
Duża firma branży spożywczej, posiadająca siedzibę w Lipnie, płaci niższe rachunki za ścieki, niż mniejsze przedsiębiorstwa.

Podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej w Lipnie rozgorzała gorąca dyskusja na temat ścieków. Radny Krzysztof Korpalski podkreślał, że Przedsiębiorstwu Usług Komunalnych nie udaje się ściągać 38 proc. należności za wodę i ścieki. Stwierdził, że w ostatnim czasie przyjrzał się bliżej spółce PUK i Zakładowi Obsługi Komunalnej, od którego przejęła dział wodno-kanalizacyjny i zauważył pewne nieprawidłowości.

- Nie rozumiem, jak to możliwe, że największy w Lipnie zakład branży spożywczej zapłacił w ubiegłym roku kilkakrotnie mniej za ścieki niż dużo mniejsze zakłady - pytał K. Korpalski. Radny zażądał wyjaśnień w tej sprawie od prezesa PUK Marcina Kawczyńskiego.

Prezes zapewnił, że sprawa nie jest dla niego nowością. Nie chciał jednak ujawniać żadnych szczegółów, zasłaniając się tajemnicą handlową. Zdradził tylko, że jednej z lipnowskich firm w ostatnim czasie odmówiono możliwości odprowadzania ścieków do miejskiej sieci. - Ten zakład nie spełnił postawionych przez nas wymagań - informował Marcin Kawczyński.

Janusz Dobroś dodał, że władze miasta wyprzedziły działania radnego Korpalskiego i zajęły się sprawą zanim ujrzała światło dzienne. - Dziwię się, że tak późno zauważył pan ten problem. Nie było go, gdy był pan prezesem Mienia, klubu sponsorowanego przez tę firmę? - zapytał Janusz Dobroś, radnego Korpalskiego.
Krzysztof Korpalski przypomniał, że Mieniem kierował tylko rok i już wówczas sugerował pewne nieprawidłowości w pobieraniu opłat za ścieki.

Dodał, że co roku radni przyznają dotację Zakładowi Obsługi Komunalnej. Sugerował, że gdyby ZOK lepiej pilnował swoich interesów, jego zadłużenie nie byłoby tak wysokie. Korpalski zaznaczył, że na terenie zakładu, który płaci mniej niż powinien za ścieki, są dwie studnie głębinowe. - Ciekawe, czy opomiarowane? - pytał.

Ewa Pakmur, dyrektor ZOK, stwierdziła, że nie jest w stanie od razu odpowiedzieć na te zarzuty. Obiecała ustosunkować się do nich na kolejnej sesji. Marcin Kawczyński, prezes PUK zapewnił, że zrobi wszystko, żeby problem słabej ściągalności opłat za wodę i ścieki rozwiązać jak najszybciej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska