Śpiewa od 7 lat, czyli dokładnie połowę swojego życia. Bierze udział w licznych konkursach i festiwalach, z których przywozi wiele nagród i wyróżnień.
6 grudnia Kasia wyśpiewała Grand Prix Festiwalu: "Rozśpiewane Dzieciaki w Wąbrzeźnie". 23 listopada pokonała konkurentki z wielu państw Europy i zajęła III miejsce na Międzynarodowym Festiwalu Młodych Piosenkarzy w Kielcach. 16 listopada w Bydgoszczy zdobyła "srebrną strzałę" Międzynarodowego Festiwalu Piosenki. Na deser należy dodać II miejsce w krakowskim finale Ogólnopolskiego Festiwalu Piosenek Jana Wojdaka. Mniejszych nagród i wyróżnień nie sposób wymieniać ze względu na ich olbrzymią ilość. A zaczęło się całkiem niepozornie.
- Moją przygodę z muzyka właściwie zapoczątkował mój brat - mówi Kasia. - Kiedy miałam 7 lat zgłosił mnie do udziału w zajęciach wokalnych w Szkole Podstawowej w Kowalewie, które prowadziła Krystyna Bilska. Razem z nią zaczęłam wyjeżdżać na festiwale.
Śpiew to tylko jedna z pasji Kasi:
- Zakres moich zainteresowań jest bardzo szeroki. Od rozwiązywania zadań matematycznych, poprzez siatkówkę, łyżwiarstwo, aż po taniec i śpiew. Występuję również w gimnazjalnym kole teatralnym oraz chórze. Z trudem znajduje na to wszystko czas.
Za swój największy sukces uważa to, że udało jej się zajść tak daleko mimo wielu przeszkód. Podkreśla, że wymagało to wielu wyrzeczeń, a momentami było bardzo ciężko.
Bardzo pracowitym miesiącem był dla niej listopad.
- Będąc w Krakowie, Bydgoszczy i Kielcach, zostałam laureatką wszystkich trzech konkursów. Kasia zdobyła II miejsce na ogólnopolskim festiwalu piosenki w Krakowie i III miejsce na międzynarodowym festiwalu w Kielcach.
Warto jednak zaznaczyć, że mimo wielu sukcesów twardo stąpa po ziemi i potrafi znaleźć granicę między szkołą, a swoimi zainteresowaniami.
- Jak każde dziecko nie cierpię się uczyć, ale wiem ze muszę i staram się - wyznaje. - Daję z siebie jak najwięcej. Na razie aktorstwo, śpiew i taniec zostaną pasja, a szkoła szkołą. Chociaż miałam już możliwość wystąpienia w musicalu "Akademia Pana Kleksa" w warszawskim Teatrze Roma.
Kasia Golomska nie jest jedyną Kowalewianką świętującą sukcesy na scenach zarówno lokalnych, jak i ogólnopolskich. Jak wytłumaczy fenomen "eksplozji talentów" w Kowalewie?
- To pytanie jest bardzo trudne mówi Kasia. - Wydaje mi się że to chyba jednak dobra organizacja, ale nie tylko placówek edukacyjnych, ale też uzdolnionej młodzieży. Każdy kto posiada jakiś talent i pasje pragnie to rozwijać i "pokazywać światu". Tu po prostu każdy jest na właściwym miejscu.
A co z wolnym czasem?
- Dla mnie "chwilą dla siebie" jest moment, w którym mogę np. zaśpiewać. Nie potrzebuje wylegiwania się na kanapie. Do życia jest mi potrzebnych tylko kilka czystych nutek - podsumowuje Kasia.