- Dziennie skupujemy około dwóch ton kasztanów - mówi Cecylia Grzanka, która prowadzi punkt skupu w Młodocinie. - _W tym roku jest wysoka cena, 30 groszy za kilogram, zbieracze mogą więc dobrze zarobić.
_Zbieraniem kasztanów zajmują się całe rodziny. Starsi strącają owoce z wyższych gałęzi, dzieci je zbierają. Obfite zbiory są szczególnie tam, gdzie drzewa były szczepione przeciw szkodnikom. Coraz więcej drzew niszczy szrotówek, a chore nie rodzą owoców. Kasztany wykorzystuje się w przemyśle farmaceutycznym i kosmetycznym. Zapotrzebowanie jest więc spore, a to oznacza wyższą cenę skupu.
Punkt skupu w podbarcińskim Młodocinie jest jedynym w regionie. Jego pracownicy po odbiór kasztanów jeżdżą od Kcyni, Damasławka, przez Łabiszyn, aż za Bydgoszcz do Ostromecka.
Kasztany zbiera się dość szybko. Wypełniony worek waży 60 kilogramów, w skupie można dostać za niego 18 złotych. Najczęściej jednak zbieracze sprzedają od razu po kilkaset kilogramów.
Kasztanowe żniwa
Tekst i fot. Agnieszka Nawrocka

Do punktu akupu codziennie trafia około dwóch ton kasztanów. Na zdjęciu: Cecylia Grzanka przy ważeniu kastanów.
Trwają prawdziwe kasztanowe żniwa. Punkty skupu chętnie przyjmują owoce. Zbieracze mają pełne ręce pracy.