Miejski oddział Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego w Chojnicach podczas niedawnego walnego zebrania członków zainaugurował rok Floriana Ceynowy. 26 marca przypada 130 rocznica jego śmierci. Kim był? O tym podczas spotkania opowiedział Kazimierz Ostrowski.
- Ceynowa zapoczątkował ruch kaszubski - mówił. - Podczas nauki w gimnazjum chojnickim należał do tajnego kółka filomackiego.
Później w 1846 roku dowodził powstańcami. Ich atak na garnizon pruski nie powiódł się. Ceynowa został złapany i oskarżony o zdradę stanu. Początkowy wyrok śmierci zamieniono mu na dożywocie. Później został ułaskawiony. Na wolności ukończył studia medyczne w Królewcu.
- Ceynowa przez całe życie zbierał pieśni, przysłowia i bajki nie tylko na Kaszubach, ale i w innych częściach Pomorza - podkreślił Kazimierz Ostrowski. - Jego etnograficzne prace są najcenniejsze. Był on również wziętym publicystą. Jednak talentu literackiego trudno się u niego doszukać.
Wiele wykształconych osób nie pochwalało, że Ceynowa pisze po kaszubsku. - Ale dla niego kaszubszczyzna była ratunkiem przed zniemczeniem - tłumaczył Ostrowski. - Ceynowa krytykował szlachtę i duchowieństwo, które - jego zdaniem - wspierały germanizację.
Styl bycia również nie przysporzył wielbicieli temu wielkiemu Kaszubie. Uważano go za oryginała. Jak przypomniał Kazimierz Ostrowski, jeden z przeciwników Ceynowy stwierdził, że nosi on długie włosy, nie goli brody, nie liczy się ze słowami i pije.
- Wiele mu jednak wybaczano, bo był znakomitym lekarzem. A biednych leczył nawet za darmo - wyjaśnił Ostrowski.
W czytelni Miejskiej Biblioteki Publicznej w Chojnicach jest wystawa poświęcona Florianowi Ceynowie.
Czytaj e-wydanie »