Są w programie zjazdów kawaleryjskich żelazne punkty, jak wizyta w Koszarach im. ks. Józefa Poniatowskiego, oddanie honorów i złożenie kwiatów na grobach lub pod tablicami, upamiętniającymi komendantów Centrum Wyszkolenia Kawalerii, a także pobyt w Muzeum, gdzie istnieją sale tradycji jazdy polskiej. Jednak każdy zjazd wyróżniają coraz to inne atrakcje. Tym razem był to pokaz jeździecki nad Wisłą. Na błoniach, gdzie przed wojną kawaleria odbywała przemarsze i defilady...
Zanim wczoraj grudziądzanie oklaskiwali jeźdźców i siedzących w loży honorowej kawalerzystów, w koszarach przy ul. gen. Hallera odbyła się promocja książki "Generał brygady Józef M. Smoleński (1894-1978). Ósmy ułan Beliny" z udziałem syna bohatera tego wydawnictwa - prof. Macieja Smoleńskiego, który po raz pierwszy przyjechał na zjazd do Grudziądza. Nowa jest także książka Lesława Kukawskiego "Sztandary kawalerii polskiej XX w". Odbył się kiermasz i można było książki te kupić.
Wszyscy śpiewali "Przybyli ułani"...
W sobotni wieczór w teatrze odbyło się wręczenie Honorowych Odznak Fundacji na Rzecz Tradycji Jazdy Polskiej.
A później na scenie wystąpiła Orkiestra im. Johanna Straussa z Bydgoszczy, pod dyrekcją Marka Czekały. Gdy rozległy się popularne do dziś piosenki "Przybyli ułani pod okienko" czy "Ułani, ułani, malowane dzieci", wszyscy je śpiewali. Każdy mógł się włączyć, gdyż na fotelach czekały na gości uroczystości kartki z tekstami piosenek.
Podczas koncertu zabrzmiały znane utwory z czasów Polski międzywojennej.
Bez koni nie ma zjazdu
W Muzeum otwarta została wczoraj wystawa fotografii "W koszarach i od święta - życie codzienne kawalerzysty". Już można ją zwiedzać. W Muzeum specjalny ryngraf od Ministerstwa Obrony Narodowej odebrał mjr Zbigniew Makowiecki.
Wręczona też została nagroda dla zwycięzców międzygimnazjalnego konkursu "Śladami kawalerii po Grudziądzu", który wygrali Maja Prawdzik i Marcin Izbrandt z Gimnazjum nr 12. Otrzymali przechodnią statuetkę łba końskiego (z brązu, na drewnie), ufundowaną i przywiezioną z Londynu przez rtm Tadeusza Bączkowskiego.
Kawalerzystów ciągnie do koni. Wczoraj nad Wisłą podziwiali konkurencje jeździeckie zawodników Rywala, kaskaderów, siostry Barbary i Małgorzaty Skowron - jazdy w damskim siodle (skakały też przez przeszkody). Było i słynne cięcie łóz szablą i pokaz władania lancą w wykonaniu Bartosza Skowrona.
