https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Keczup Włocławek. Agros-Nova chce pozbyć się tej znanej wytwórni [oświadczenie firmy]

(agal), Fot. Wojciech Alabrudziński
Keczup Włocławek. Ponaddwustuosobowa załoga jest pełna obaw o swój los i istnienie firmy
Keczup Włocławek. Ponaddwustuosobowa załoga jest pełna obaw o swój los i istnienie firmy
Agros-Nova, obecny właściciel Kujawskich Zakładów Przetwórstwa Owocowo-Warzywnego, postanowił pozbyć się włocławskiej firmy produkującej popularny keczup.

Zobacz zdjęcia: Byliśmy z aparatem w firmie, w której produkują keczup włocławski

- Pracownicy niepokoją się o swoją przyszłość - usłyszeliśmy od związkowca proszącego o zachowanie anonimowości. - Jest niepewność, co do naszych dalszych losów. Jednak firma normalnie pracuje i przygotowuje się do sezonu - dodaje.

Keczup Włocławek. Oferta sprzedażyma być gotowa około połowy maja

Ostateczna oferta sprzedaży KZPOW ma być gotowa około połowy maja. Nie obejmuje zbycia marki "Włocławek", choć Agros-Nova nie wyklucza również takiego wariantu.

Dlaczego sprzedają? Zapytaliśmy o to Marka Sypka, prezesa Zarządu Agros-Nova. - W sytuacji ogromnego wzrostu kosztów i spadku popytu na rynku, zmuszeni jesteśmy poszukiwać i wdrażać wszelkie rozwiązania, które przyniosą firmie konieczne oszczędności - tłumaczy prezes. - W ubiegłym roku drastycznie wzrosły ceny surowców. Na to nałożyło się wzmocnienie eu-ro i dolara, co podwyższa koszt importowanych surowców i opakowań. Mówimy o milionach złotych, których nie możemy przełożyć bezpośrednio na konsumentów, bo zdusilibyśmy i tak mocno osłabiony popyt.

Czytaj też: Byliśmy w fabryce, w której produkują keczup włocławski 

Co z załogą "włocławskich keczupów"?

Ponaddwustuosobowa załoga jest pełna obaw o swój los i istnienie firmy. Czy utrzymają się na rynku w sytuacji, gdy będące obecnie w jednej grupie spółki staną się ich konkurentami? Czy wzorem innych włocławskich firm kupią swój zakład? Właściciel podkreśla, że jest otwarty na wszelkie propozycje. - Będziemy rozmawiać z każdym zainteresowanym - zapewnia prezes Sypek. - Być mo-że w tym gronie znajdą się też obecni menedżerowie i pracownicy zakładu. Zakład jest rentowny, więc liczymy na pozytywny odzew na naszą ofertę.

KZPOW, obok zakładów w Łowiczu i Tymienicach, są jedną z trzech firm wchodzących w skład Agros-Novy. Włocławek przegrał możliwość pozostania w grupie. Zadecydowały o tym wyższe koszty wytwarzania, gorsza infrastruktura i względy logistyczne. Korzystniejsze dla spółki okazało się rozwijanie produkcji w Łowiczu. Do sprawy wrócimy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
kamalan
włocławskie władze juz dawno na taczach powinny byc wywiezione bo włocławianie wybrali tych ludzi na swoja zgubę - żadne polityczne jazgoty nie sa w stanie oddać rozgoryczenia, że tak mieszkańcy włocławka dali sie podejść cwaniakom spod czerwonej gwiazdy.  Wstyd i hańba i żadne pitolenie nic nie jest w stanie zmazać win jakie nasze władze samorządowe mają na swoich barkach! Wstyd - rozkradaja to mistao wszyscy jak sobie chcą - byle chłystek przyjdzię świstnie grupym portfelem i juz ma co chce - no chyba że interes zarezerwowany jest dla jednego z najbogatszych w regionie - miasto na psy schodzi dzieki tej nomenklaturze - na psy!!!
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska