https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kujawsko-Pomorskie. Zły maj dla pracowników: aż 17 wypadków! Dwie osoby zmarły

Małgorzata Oberlan
Polska Press archiwum
Maj nie był dobrym miesiącem w zakładach pracy w Kujawsko-Pomorskiem. Inspekcji pracy zgłoszono aż 17 wypadków. Dwóch pracowników zmarło, a 11 wypadków zakwalifikowano jako ciężkie. Dwa takie wydarzyły się w Toruniu, między innymi w znanym zakładzie produkującym materiały higieniczne.

Smaki Kujaw i Pomorza - sezon 4 odcinek 12

od 16 lat

Dwa zgony pracownicze w maju miały charakter tak zwanych nagłych zdarzeń medycznych. Co się wydarzyło?

Śmierć na Targach Motoryzacyjnych i zgon w biurze w Bysławiu pod Tucholą

Na początku maja Państwowej Inspekcji Pracy pracodawca z Lipna zgłosił, że jego pracownik zmarł na Targach Motoryzacyjnych w Poznaniu. Tam właśnie wystawiała się ze swoja ofertą lipnowska firma, która produkuje odzież roboczą.

Polecamy

- Pracownik obsługiwał stoisko wystawiennicze. Podczas rozmowy z klientem mężczyzna zasłabł i stracił przytomność. Został przewieziony do szpitala, gdzie zmarł 4 maja - podaje w raporcie Okręgowy Inspektorat Pracy w Bydgoszczy.

Nigdy nie wrócił też z pracy mężczyzna, który pracował w powiecie tucholskim. 20 maja policja zawiadomiła inspektora pracy o wypadku, któremu tego samego dnia około godziny 7 na terenie zakładu produkcji konstrukcji stalowych
w miejscowości Bysław uległ pracownik przedsiębiorstwa.

- Po przybyciu do pracy mężczyzna udał się do swojego biura. Po kilku minutach do biura wszedł inny pracownik, który zastał poszkodowanego nieprzytomnego – za biurkiem. Podjęto akcję reanimacyjną i wezwano służby medyczne. Czynności te nie przyniosły rezultatu i mężczyzna zmarł - informuje PIP.

Co się wydarzyło w Toruniu? Dłuto w oku i zmiażdżony palec kobiety

Do dwóch poważnych wypadków doszło w maju w Toruniu. Pierwszy miał miejsce 26 maja w zakładzie, który produkuje stolarkę okienną. - Poszkodowany pracownik przy użyciu dłuta wykonywał wcięcie w ramie. W pewnym momencie dłuto wypadło mężczyźnie z ręki i uderzyło go w oko. Ze wstępnej diagnozy lekarskiej wynika, że możliwym skutkiem będzie trwały ubytek widzenia na to oko - podaje PIP.

Polecamy

Drugi wypadek wydarzył się 30 maja, w przedsiębiorstwie produkującym materiały higieniczne i sanitarne. Było kilka minut po godzinie 22. Kobieta w trakcie obsługi maszyny pakującej wsunęła prawą dłoń pod osłonę, bo chciała usunąć leżący na taśmie produkt. Obracające się koło zębate z paskiem klinowym zespołu pochwyciło jej. -Spowodowało to zmiażdżenie palca - raportuje PIP.

Dramaty na budowach i w skupie złomu pod Lipnem

Maj był kolejnym już miesiącem, w którym doszło do poważnych wypadków na budowach. Na początku miesiąca, 2 maja, do dramatu doszło na budowie domu jednorodzinnego w Niemczu (gmina Osielsko pod Bydgoszczą). Tutaj ucierpiał pracownik zakładu konstrukcji żelbetowych z Tucholi. Co się wydarzyło?

- Podczas prac szalunkowych na kondygnacji stropu drugiego piętra mężczyzna potknął się i spadł z wysokości około 7,5 m na podłoże. W wyniku uderzenia doznał złamania kości uda prawego oraz wewnętrznych urazów - podaje inspekcja pracy.

Polecamy

Kolejny wypadek zdarzył się na budowie w Radzikach Dużych (powiat rypiński). Tutaj podczas transportu ładunku przy użyciu dźwigu, ramię maszyny nagle zahaczyło o rusztowanie i to się przewróciło. Elementy rusztowania uderzyły pracownika, który doznał poważnych obrażeń. Były to m.in. złamania kości miednicy, złamania żeber oraz kości nadgarstka.

Ucierpiał również pracownik, który uległ wypadkowi 5 maja w skupie złomu w Suradowie (gmina Lipno). - Mężczyzna idąc po terenie przedsiębiorstwa uderzył głową o stalowy element zezłomowanego pojazdu. Spowodowało to ranę głowy
i silny krwotok zewnętrzny. Poszkodowany został przewieziony do szpitala celem zaopatrzenia - przekazuje Okręgowy Inspektorat Pracy w Bydgoszczy. (Obecny stan zdrowia mężczyzny nie jest znany).

Polecamy

Nietypowy, ale groźny wypadek w... śmieciarce

16 maja pracodawca zawiadomił inspektora pracy o wypadku, któremu tego samego dnia około godz. 06.30 w Grudziądzu. Uległ mu pracownik zakładu usuwającego odpady z siedzibą w miejscowości Wielki Komorsk (gm. Warlubie w powiecie świeckim).

Polecamy

W trakcie załadunku śmieci do śmieciarki mężczyzna zauważył, że z elementu pojazdu oderwana została uszczelka.
W celu jej założenia wszedł do tak zwanego odwłoku śmieciarki. W tym samym czasie inny pracownik uruchomił urządzenie wysypu pojemników. To właśnie ruch tego urządzenia spowodował kontakt z nogami poszkodowanego.

- W wyniku zdarzenia mężczyzna doznał złamania kości nóg - raportuje inspekcja pracy.

Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska