Wczoraj policjanci z posterunku policji w Kęsowie zatrzymali mężczyznę, który włamał się do klatki z królikami i ukradł samicę z dwoma młodymi.
Kradzież z włamaniem miała miejsce w Kęsowie, kilka dni wcześniej. Pokrzywdzony wycenił straty na 200 złotych, jednak nie zgłosił oficjalnie przestępstwa.
Włamywaczem okazał się 50-letni mieszkaniec tej samej miejscowości. Mężczyzna usłyszał już zarzut kradzieży z włamaniem i skorzystał z prawa do dobrowolnego poddania się karze.
- Sprawca nie potrafił wytłumaczyć po co mu była ta kradzież. Oświadczył, że w chwili zdarzenia był pijany - informuje asp. Brygida Zimnoch, oficer prasowy KPP w Tucholi.
Za to przestępstwo grozi do 10 lat więzienia.
Czytaj e-wydanie »