Torunianie obawiali się tego spotkania - nie tyle samej gry co męczącej podróży z Torunia do Sanoka. W ekipie Jarosława Morawieckiego było pięciu kadrowiczów, którzy w weekend rozegrali trzy mecze w turnieju EIHC w Grodnie i odczuwali zmęczenie. Na szczęście te obawy okazały się płonne, bowiem "Stalowe Pierniki" spisały się w Bieszczadach znakomicie.
Co prawda w 1. tercji gospodarze jeszcze dotrzymywali kroku TKH, ale już w jej końcówce Michal Mravec wykorzystał dokładne podanie od Milana Furo i było 1:0 dla gości.
Kanonada w 2. tercji
Mecz rozstrzygnął się w trakcie drugiej części, gdy podopieczni Morawieckiego wbili rywalom cztery gole. Festiwal strzelecki rozpoczął Robert Fraszko uderzeniem z dystansu. Potem na listę strzelców wpisał się Jarosław Dołęga, gdy TKH grał w przewadze. Niecałe trzy minuty później było już 4:0 po trafieniu Tomasza Proszkiewicza, a za moment piątego gola uzyskał Vadim Romanowskich. Niemal w połowie mecz był rozstrzygnięty.
KH Sanok - TKH 0:7 (0:1, 0:4, 0:2)
KH Sanok - TKH 0:7 (0:1, 0:4, 0:2)
Bramki: Mravec (18), Fraszko (25) , Dołęga (30), Proszkiewicz (33), Romanovskis (34), Suchomski (58), S. Kiedewicz (60).
TKH: Ł. Kiedewicz - Sokół, Koseda, Myszka, Dołęga, Proszkiewicz - Fraszko, Dąbkowski, Romanovskis, Mravec, Furo - Piotrowski, Korczak, S. Kiedewicz, Suchomski, Laszkiewicz - Bomastek, Dzięgiel, Marmurowicz
Goście po osiągnięciu wyraźnej przewagi spokojnie kontrolowali grę, ograniczając się do wyprowadzania kontrataków. Dwie z takich błyskawicznych akcji w ostatnich minutach spotkania przyniosły bramki Roberta Suchomskiego i Sławomira Kiedewicza. Warto również podkreślić czyste konto bramkarza Łukasza Kiedewicza. Co prawda rywal nie okazał się wymagający, ale "zerówka" zawsze ma swoją wymowę.
Nie zlekceważyli
- Cieszę się, że zawodnicy nie zlekceważyli sanoczan i w dobrym stylu rozstrzygnęli mecz na swoją korzyść - mówi Jarosław Morawiecki. - Ponadto udało nam się przetrzymać okres gry w osłabieniu 3 na 5, więc defensywa też grała dobrze. Taka wygrana 7:0 dobrze wpływa na morale drużyny przed ostatnimi dwoma spotkaniami z Cracovią i Zagłębiem Sosnowiec.
Rywalizujące z TKH o 4. lokatę Podhale Nowy Targ pokonało w Gdańsku Stoczniowca, ale po dogrywce. Jeszcze na 3 minuty przed końcem prowadziła "Stocznia", jednak nowotarżanom udało się wyrównać, a w dogrywce gola na wagę dwóch punktów zdobył Marian Kacir.
W innych meczach: Zagłębie Sosnowiec - Unia Oświęcim 3:5, GKS Tychy - Cracovia 0:4.
1. Cracovia 40 90 171-91
2. Unia Oświęcim 40 76 132-91
3. GKS Tychy 40 69 129-90
4. Wojas Podhale 40 68 175-114
5. TKH Toruń 40 66 124-91
6. Stoczniowiec 40 46 120-142
7. Zagłębie 40 31 117-192
8. KH Sanok 40 17 79-232