Oto treść listu, która dotarła m.in. do naszej redakcji.
Z ogromnym niedowierzaniem przyjąłem oświadczenie KS Falubaz, informujące o pozbawieniu toruńskich kibiców możliwości obejrzenia finałowego meczu Ekstraligi na stadionie w Zielonej Górze. Mam nieodparte wrażenie, że tym sposobem pogwałcone zostały zasady fair - play i "kibicowskiej" solidarności, a duch sportu został brutalnie zmiażdżony. Żużel jest przecież dla kibiców i nie ma żadnego usprawiedliwienia dla decyzji wyrzucającej toruńskich fanów poza nawias żużlowej społeczności. To działacze Falubazu Zielona Góra i Unibaksu Toruń powinni stanąć na wysokości zadania i zrobić wszystko, żeby kibice obu drużyn mogli swobodnie i bezpiecznie dopingować swoich ulubieńców. Tymczasem prezes Falubazu Zielona Góra popełnił śmiertelny grzech pychy, a prezes Unibaksu Toruń śmiertelny grzech zaniedbania. Teraz w gestii Marka Jankowskiego i Mateusza Kurzawskiego leży jak najszybsze naprawienie swoich błędów i doprowadzenie do sytuacji, w której kibice z Torunia będą mogli w zorganizowanej grupie oglądać finałowy mecz na trybunach zielonogórskiego stadionu.
Wzywam KS Falubaz do natychmiastowej refleksji i zorganizowania na swoim stadionie miejsca dla fanów ekipy Unibaksu Toruń. Wzywam prezesa Mateusza Kurzawskiego do natychmiastowego działanie zmierzającego do "wywalczenia" dla toruńskich kibiców miejsca na stadionie Falubazu. Wzywam Prezydenta Miasta Torunia Michała Zaleskiego o lobbing na rzecz kibiców Unibaksu, kibiców speedwaya, mieszkańców Torunia. Wzywam media do mediacji pomiędzy klubami z Zielonej Góry i Torunia, aby sportowe święto odbyło się w sportowej atmosferze. Jestem przekonany, że jeszcze nic straconego i wszyscy mogą wyjść z obecnego impasu z honorem.
ze sportowym pozdrowieniem
Robert Rożek wraz z innymi kibicami.
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje