https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kiedy mnie widzą, łapią się za biust rozmowa z Wandą Królikowską

Rozmawiała Karina Bonowicz
Wanda Królikowska podczas prelekcji na temat aktywności seniorów.
Wanda Królikowska podczas prelekcji na temat aktywności seniorów. nadesłane
Wanda Królikowska jest koordynatorką Rypińskiego Programu Aktywności Fizycznej Seniorów.

- Tegoroczny Światowy Dzień Zdrowia przebiegał pod hasłem: Starzenie się i zdrowie. Jak pani ocenia stan zdrowia rypińskich seniorów?

- Coraz lepiej. Dużym sukcesem jest na pewno to, że obecnie w programie, którego jestem koordynatorką, bierze udział 98 osób. To znacznie więcej niż liczba osób, która brała udział w Regionalnym Programie Aktywności Fizycznej Seniorów. Są to mieszkańcy naszego miasta, ale też okolicznych miejscowości. Śmiało mogę powiedzieć, że aktywność naszych seniorów jest na wysokim poziomie. Tak trzymać!

- Co daje udział w programie?

- Spotykamy się kilka razy w tygodniu na wspólnych ćwiczeniach pod okiem specjalistki rehabilitacji osób po 50 roku ?życia pani Moniki Lipka-Szalkowskiej. To nie tylko gimnastyka przy muzyce, ale także duża dawka dobrego humoru. Tracimy mnóstwo kalorii też dzięki śmiechowi. Oczywiście, nie brakuje ćwiczeń na świeżym powietrzu. Chodzimy również z kijkami. Najważniejsze jest to, że ćwiczenia są dostosowane do wieku i stanu zdrowia danej osoby. Dlatego trzeba się okazać zaświadczeniem lekarskim.

- Aktywność fizyczna to eliksir młodości?

- Plus optymizm. I satysfakcjonujące życie osobiste.

- W Rypinie jest pani kojarzona z profilaktyką raka piersi.

- Wciąż tak jest. Kiedy panie mnie widzą, łapią się za piersi (śmiech). Sam mój widok przypomina im o badaniach profilaktycznych. I to jest bardzo dobre.

Czytaj e-wydanie »
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska