- Tegoroczny Światowy Dzień Zdrowia przebiegał pod hasłem: Starzenie się i zdrowie. Jak pani ocenia stan zdrowia rypińskich seniorów?
- Coraz lepiej. Dużym sukcesem jest na pewno to, że obecnie w programie, którego jestem koordynatorką, bierze udział 98 osób. To znacznie więcej niż liczba osób, która brała udział w Regionalnym Programie Aktywności Fizycznej Seniorów. Są to mieszkańcy naszego miasta, ale też okolicznych miejscowości. Śmiało mogę powiedzieć, że aktywność naszych seniorów jest na wysokim poziomie. Tak trzymać!
- Co daje udział w programie?
- Spotykamy się kilka razy w tygodniu na wspólnych ćwiczeniach pod okiem specjalistki rehabilitacji osób po 50 roku ?życia pani Moniki Lipka-Szalkowskiej. To nie tylko gimnastyka przy muzyce, ale także duża dawka dobrego humoru. Tracimy mnóstwo kalorii też dzięki śmiechowi. Oczywiście, nie brakuje ćwiczeń na świeżym powietrzu. Chodzimy również z kijkami. Najważniejsze jest to, że ćwiczenia są dostosowane do wieku i stanu zdrowia danej osoby. Dlatego trzeba się okazać zaświadczeniem lekarskim.
- Aktywność fizyczna to eliksir młodości?
- Plus optymizm. I satysfakcjonujące życie osobiste.
- W Rypinie jest pani kojarzona z profilaktyką raka piersi.
- Wciąż tak jest. Kiedy panie mnie widzą, łapią się za piersi (śmiech). Sam mój widok przypomina im o badaniach profilaktycznych. I to jest bardzo dobre.
Czytaj e-wydanie »