
Kiedy pierwszy trening eWinner Apatora Toruń? Znamy terminy. Wkrótce zbiórka ligowej drużyny [zdjęcia]
W cieniu startu PGE Ekstraligi toczą się powoli przygotowania do wznowienia rozgrywek eWinner I ligi. W Toruniu bez zbędnych ceregieli podpisano nowe warunki kontraktów z wszystkimi zawodnikami. Wkrótce drużyna zamelduje się w komplecie na Motoarenie.
CIĄG DALSZY NA KOLEJNEJ STRONIE >>>

Kiedy pierwszy trening eWinner Apatora Toruń? Znamy terminy. Wkrótce zbiórka ligowej drużyny [zdjęcia]
Ruch na Motoarenie rozpoczął się od wtorku. Na razie trener Tomasz Bajerski zaplanował treningi szkółki. - Chcę rozpocząć z młodymi, żeby w trakcie tych treningów pracować nad torem. W czwartek nawierzchnia będzie przygotowana tak, jak ma wyglądać w czasie meczów ligowych. Jestem w stałym kontakcie z zawodnikami i układamy dokładny teminarz treningów - podkreśla Bajerski.
CIĄG DALSZY NA KOLEJNEJ STRONIE >>>

Kiedy pierwszy trening eWinner Apatora Toruń? Znamy terminy. Wkrótce zbiórka ligowej drużyny [zdjęcia]
Na razie żużlowcy będą testować sprzęt i ciało indywidualnie. Treningi drużyny w pełnym składzie w Toruniu zaplanowane są wstępnie od 25 czerwca. Bajerski przykłada do tego bardzo dużą wagę. - Jazda, jazda i jeszcze raz jazda. Zakładam minimum sześć, a najlepiej osiem pełnych sesji treningowych przed pierwszym meczem o ligowe punkty. Obserwowałem mecze PGE Ekstraligi i rozjeżdżenie będzie miało kluczowe znaczenie. Było widać, że Lublin bez sparingów i treningów na innych torach połapał się dopiero w końcówce meczu we Wrocławiu. W Rybniku były jakieś problemy z przygotowaniem toru, nie było powtarzalności, nawierzchnia nie była równa na całej szerokości. Liczę, że może będzie zgoda na sparingi po badaniach. Dobrze byłoby choć raz sprawdzić sprzęt na innych torze - mówi trener toruńskiej drużyny.
CIĄG DALSZY NA KOLEJNEJ STRONIE >>>

Kiedy pierwszy trening eWinner Apatora Toruń? Znamy terminy. Wkrótce zbiórka ligowej drużyny [zdjęcia]
Adrian Miedziński jest pierwszym żużlowcem "Aniołów", który ma za sobą badania na koronawirusa i pierwsze poważne ściganie. Po dwóch treningach w Rybniku torunianin znalazł się w składzie ekstraligowego ROW na mecz z Falubazem Zielona Góra, ale w dwóch wyścigach nie zdobył punktu.
- Rozmawialiśmy przed meczem i mówiłem: start i krawężnik. W swoim pierwszym wyścigu wygrał start i miał szanse na 5:1 z Milikiem, ale niepotrzebnie wyjechał szerzej. W efekcie na kolejną szansę czekał dziesięć biegów i jeszcze miał zewnętrzne pole. Źle się dla niego ten meczu ułożył. Nie ma jednak powodu do nerwów, to nie kwestia sprzętu, formy, a jedynie indywidualnych błędów, które wynikały z małej ilości treningów - wyjaśniał Bajerski.
CIĄG DALSZY NA KOLEJNEJ STRONIE >>>