https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kiedy tajność przestaje być tajna

Adrianna Ośmiałowska
Krzysztf Cegłowski: - Jestem spokojny o efekt  rozstrzygnięcia tej skargi przez nadzór  wojewody.
Krzysztf Cegłowski: - Jestem spokojny o efekt rozstrzygnięcia tej skargi przez nadzór wojewody. Archiwum
Trzech radnych powiatowych do nadzoru prawnego wojewody zaskarżyło sposób wyboru starosty i przewodniczącego rady.

Opozycja już w trakcie pierwszej sesji grzmiała, że wybory nie były demokratyczne i naruszały, jej zdaniem, prawo. Przypomnijmy, że na pierwszej sesji miał zostać wybrany jedynie przewodniczący rady i dwaj jego zastępcy. Siłą głosów koalicji przeszedł wniosek o wybór starosty oraz przewodniczącego. Tego pierwszego bez zarządu, tego drugiego bez zastępców. I to wzbudza wątpliwości trójki radnych z opozycji - Mirosława Marynowskiego, Stefana Borowskiego i Adama Łapkiewicza.

Ustawa o samorządzie powiatowym (patrz ramka) nie określa, że na pierwszej sesji trzeba wybrać przewodniczącego rady z zastępcami. Nie mówi też o równoczesnym wyborze starosty oraz zarządu. Sprawa wydaje się więc jasna.

Delegaturze Urzędu Wojewódzkiego we Włocławku złożył wyjaśnienia Krzysztof Cegłowski, przewodniczący rady powiatu.

- _Stanowisko koalicji w tej sprawie jest takie, jak prawników, z którymi rozmawialiśmy. Zasięgaliśmy m.in. opinii kancelarii prawnej sejmu, radcy prawnego z Torunia. Ich zdaniem, wybory odbyły się prawidłowo i nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Jestem spokojny o efekt rozstrzygnięcia przez nadzór wojewody - _mówi przewodniczący Cegłowski.

Kolejna wątpliwość, podnoszona przez radnych, dotyczy tajnego głosowania. I znów cofnijmy się do pierwszej sesji, na której rozpętała się burza o długopis. Radny senior Stefan Borowski, który sesję prowadził, zarządził głosowanie tylko jednym długopisem, leżącym za kurtyną. Podnosił też, że głos oddany innym narzędziem do pisania będzie nieważny. Radni koalicji się zbuntowali, za kurtynę nie poszli, głosowali ze swoich miejsc, zakreślając kratki swoimi długopisami. Tu pojawia się pytanie opozycji: czy takie głosowanie spełnia warunki tajności?

- Tajność to jest prawo do tego, by ktoś nie widział efektów wyboru dokonanego przez daną osobę - mówi Marek Krawczak, dyrektor Krajowego Biura Wyborczego w Bydgoszczy. - Porównując to głosowanie do głosowania w wyborach samorządowych czy parlamentarnych należy stwierdzić, że były zachowane warunki tajności. Kiedy szliśmy do urn, także mogliśmy zakreślać karty do głosowania za kurtyną, na kolanie lub na ścianie, zasłaniając je jedynie własnym ciałem. I głos tak oddany był ważny.

CO MÓWIĄ PRZEPISY?

Ustawa o samorządzie powiatowym

Art. 14 ust. 1

Rada powiatu wybiera ze swojego grona przewodniczącego i jednego lub dwóch wiceprzewodniczących bezwzględną większością głosów, w obecności co najmniej połowy ustawowego składu rady, w głosowaniu tajnym.

Art. 27 ust. 1

Rada powiatu wybiera zarząd w liczbie od 3 do 5 osób, w tym starostę i wicestarostę, w ciągu trzech miesięcy od ogłoszenia wyników wyborów.

Art. 27 ust. 2

Rada powiatu wybiera starostę bezwzględną większością głosów ustawowego składu rady, w głosowaniu tajnym.

Art. 27 ust. 3

Rada powiatu wybiera wicestarostę oraz pozostałych członków zarządu zwykłą większością głosów, w obecności co najmniej połowy ustawowego składu rady, w głosowaniu tajnym.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska