Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kiełbasa i cztery kromki chleba. Oto prowiant dla policjantów, którzy zabezpieczali defiladę w Katowicach

Bartosz Wojsa
Bartosz Wojsa
Kiełbasa, cztery kromki chleba, serek topiony i masło. - Oto cały prowiant dla policjantów, którzy zabezpieczali defiladę wojskową w Katowicach - pisze jeden z policjantów, który zabezpieczał to wydarzenie. Jego zdaniem, tego typu posiłek na 12-13 godzin pracy był niewystarczający.

W czwartek, 15 sierpnia, ulicami Katowic przeszły setki żołnierzy, które brały udział w obchodach Święta Wojska Polskiego. Ale oprócz nich i ważnych osobistości, w tym prezydenta RP Andrzeja Dudy, nie zabrakło też policjantów z całej Polski, którzy zostali oddelegowani do zabezpieczania imprezy. Żar lejący się z nieba i wielogodzinny czas pracy połączony był zapewne ze stresem, który mógł im towarzyszyć z uwagi na to, że tego typu wydarzenie odbywało się w woj. śląskim po raz pierwszy w historii.

Tłumy na defiladzie w Katowicach oklaskują Wojsko Polskie

Defilada wojskowa w Katowicach RELACJA Tysiące ludzi oklasku...

Jak się okazuje, minusów zabezpieczania defilady wojskowej w Katowicach mogło być więcej. Według niektórych policjantów, którzy wolą pozostać anonimowi, prowiant przeznaczony dla mundurowych był niewystarczający. Otrzymaliśmy zdjęcie, na którym widać kiełbasę, cztery kromki chleba, serek topiony i masło. - Oto cały prowiant dla policjantów, którzy zabezpieczali defiladę wojskową w Katowicach - czytamy w wiadomości. - To wszystko na czas 12-13 godzin pracy - dodano.

Nie przegapcie

Zwróciliśmy się do rzecznika prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach, by zapytać, w jakim zakresie przygotowano dla policjantów prowiant tego dnia i czy sytuacja opisana przez policjanta jest zgodna z prawdą, ale do tej pory nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Zapytaliśmy więc przedstawicieli zarządu wojewódzkiego NSZZ policjantów woj. śląskiego, czy tego typu skargi od mundurowych do nich dotarły. - Do nas żadna skarga tego typu nie wpłynęła - mówi Maciej Dziergas, wiceprzewodniczący ZW NSZZP w Katowicach. - Powiem szczerze, że nie byłem na defiladzie, więc nie wiem, w jakie posiłki byli zaopatrzeni policjanci - dodał.

Defiladę uświetnił przejazd 185 maszyn wojskowych w tym czołgów, transporterów wojskowych i artylerii. W defiladzie udział wzięło niemal 2600 żołnierzy różnych formacji oraz 60 statków powietrznych. Nie zabrakło sojuszników, którzy niemniej dumnie prezentowali swój sprzęt oraz żołnierzy.

Defilada wojskowa w Katowicach: Ponad 200 tys. ludzi zobaczy...

Gdy opowiedzieliśmy mu o tym, co nam przekazano, odpowiedział: - Ja też bym chciał, żeby policjanci mieli zakwaterowanie w hotelu i dostali ciepły posiłek, ale nie zawsze jest to możliwe - mówił Dziergas. - Jakby nie dostali nic, to byłoby niepokojące, karygodne. Od razu zadzwonilibyśmy do komendanta wojewódzkiego. Być może to, co dostali nie było wystarczające, ale ktoś pewnie obliczył kaloryczność tego posiłku na 12-13 godzin służby (...) To jest służba, czasem trzeba zacisnąć zęby - dodał.

Przypomnijmy, że ostatnim razem rodzaj wyżywienia policjantów wzbudzał emocje także podczas trwającego w Katowicach szczytu klimatycznego ONZ. W mediach społecznościowych regularnie pojawiały się zdjęcia potraw, jakie jedli policjanci, często opatrzone negatywnymi komentarzami na temat ich ilości.

Zobaczcie koniecznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska