Zobacz wideo: 500 plus. Od lutego 2022 nowy nabór - wnioski tylko online

O ziejącej pustkami ulicy Gdańskiej czy Dworcowej mówi się od lat. Sklepy i lokale usługowe utrzymują się w bydgoskim Śródmieściu niemałym wysiłkiem finansowym. Bardzo wiele lokali użytkowych - w większości należących do miasta - stoi pustych.
Lokale lepsze i gorsze
Administracja Domów Miejskich ma pod swoją pieczą ponad 900 lokali - albo usługowo-handlowych albo magazynowych. Są położone w dużej części w centrum Bydgoszczy, wiele z nich ma naprawdę atrakcyjną lokalizację. To o nie można się ubiegać, ale tylko w trybie przetargowym - umowę na wynajem na określony czas podpisuje ten przedsiębiorca, który da więcej. Są też lokale "niższej kategorii" - czy to gorzej położone, czy do częściowego remontu. W tym przypadku wystarczy złożyć ofertę miejskiej spółce i porozumieć się co do wysokości opłat.
W 2016 roku prezydent Bydgoszczy zdecydował o uruchomieniu programu "Lokale na start". Czynsz wynosi w nim 10 złotych za metr kwadratowy, ale w ramach promocji jest obniżany do złotówki na pierwsze dwa lata działalności. To w tej puli znajdują się te, które dwa razy nie zostały wynajęte po przetargach. Program miał zachęcić młodych przedsiębiorców do rozwijania biznesu.
Na razie jednak jest gorzej niż lepiej...
Pandemia i "Polski Ład"
Od początku obowiązywania programu ADM podpisała w sumie dwadzieścia umów na lokal w promocyjnej cenie. Część z nich już wygasła.
Jak informuje Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy, obowiązuje 7 umów, 2 dzierżawców zrezygnowało z dzierżawy. W lutym tego roku ADM planuje przeprowadzić kolejne postępowanie. W ofercie znajdzie się 12 lokali.
- Stosownie do opinii ADM, wystąpienie epidemii wirusa SARS-CoV-2 spowodowało spadek zainteresowania programem "Lokale na start". Ponadto wpływ na jego atrakcyjność może mieć wprowadzony z początkiem 2022 roku program "Polski Ład". Stąd ocena funkcjonowania programu będzie możliwa w terminie późniejszym - uważa Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy.
Program, który ma ożywić miasto
Przypomnijmy, że ratuszowi urzędnicy same założenia programu "Lokale na start" zachwalali: - Program może korzystnie wpłynąć na wizerunek miasta - zagospodarowane zostaną pustostany, a prowadzenie działalności biznesowej w dotychczas nieużytkowanych miejscach może wpłynąć na ożywienie danego obszaru miasta. To także oszczędności - ADM musi utrzymywać lokalne, na wynajęcie których nie ma chętnych. Symboliczna opłata za wynajem zachęci firmy do zagospodarowania tych miejsc.
Ale już na początku decyzji o uruchomieniu programu, zaproponowanego w praktyce przez bydgoskich radnych SLD, nie wzbudził on euforii. W pierwszym roku znalazł się tylko jeden chętny. Studio fotografii początkującego przedsiębiorcy powstało w pomieszczeniu przy ul. Dworcowej 62.
Później wpłynęły cztery oferty - przy ul. Toruńskiej 81a, Pięknej 34 oraz Pomorskiej 7 i 54. Uruchomiono zakład fryzjerski i usługi renowacji mebli. W sumie w czasie pierwszego roku programu ADM podpisała 6 umów.