https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kierowca z Bydgoszczy zapomniał paliwa. Zapłacił sporą cenę

Marek Weckwerth
Wypadki na autostradach są zwykle tragiczne w skutkach, bo dochodzi do nich przy dużych prędkościach
Wypadki na autostradach są zwykle tragiczne w skutkach, bo dochodzi do nich przy dużych prędkościach Piotr Kryżanowski
Dramat, gdy zabraknie ci paliwa. Zapominalski kierowca z Bydgoszczy przeżył taką sytuację i zapłacił za to słoną cenę - 500 złotych za dostarczenie paliwa przez pracownika stacji benzynowej.

- Już na kursach nauki jazdy uczą, że przed wyjazdem należy sprawdzić sprawność samochodu, a także wskaźnik paliwa - przypomina Jan Krynicki, rzecznik prasowy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. - Jeśli na autostradzie komuś zabraknie paliwa, nie jest to traktowane jako awaria czy zdarzenie losowe, a jako zaniedbanie, wina kierowcy. Zatem jeśli na miejscu pojawi się policja autostradowa, może być mandat.

- Bez przesady, za takie zdarzenie policja nie wlepi mandatu. Kierowca musiałby stworzyć zagrożenie na autostradzie, na przykład wędrować wzdłuż niej. A jeśli zatrzyma pojazd na pasie awaryjnym, ustawi trójkąt ostrzegawczy, powiadomi obsługę autostrady i schroni się za barierą ochronną, nie ma przesłanek do ukarania - komentuje mł. insp. Robert Olszewski, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. - Jeśli na miejscu pojawi się radiowóz, to tylko po to, aby pomóc - pod-wieźć kierowcę do najbliższej autostrady. Bo jesteśmy przede wszystkim po to, aby pomagać.

Na każdej drodze najważniejsze jest bezpieczeństwo, a na autostradzie jego naruszenie może być wyjątkowo groźne. - Wystarczy, że stojące auto lekko trąci rozpędzony tir. Jeśli znajdujące się w środku osoby nie były przypięte pasami, ich ciała zachowają się jak zawartość dziecięcej grzechotki. Skutki mogą być tragiczne - przestrzega Jan Krynicki. - Dlatego niezwykle ważne jest, aby po zatrzymaniu auta na pasie awaryjnym na skutek awarii lub braku paliwa, wszyscy pasażerowie jak najszybciej wysiedli prawymi drzwiami i przeszli za barierę ochronną. Jeśli za barierą są ekrany akustyczne, należy wyjść bramką.

Ale uwaga: bramka znajduje się tylko od strony autostrady. Pewna pani wyszła kiedyś przez bramkę, ta się zatrzasnęła i dopiero wtedy pani przypomniało się, że w samochodzie został jej piesek.

Rzecznik dodaje, że klamek nie ma z drugiej strony, by postronne osoby nie wchodziły na autostradę, nie próbowały jej przejść. Do tego służą przejścia pod autostradą, bądź nad nią, przeznaczone dla mieszkańców okolicznych miejscowości i dla rolników.

Przed wjazdem na nieznaną nam autostradę warto sprawdzić, w jakich odległościach znajdują się stacje paliw. Gdy GDDKiA oddawała do użytku bezpłatny odcinek A-1, na jej 250-kilometrowej przestrzeni nie było żadnej stacji. Te wybudowano dopiero po rozstrzygnięciu przetargów na dzierżawę miejsc obsługi podróżnych (MOP). I taki mechanizm jest czymś normalnym w całej Europie.

W lipcu, przed rozpoczęciem Światowych Dni Młodzieży (26-31 lipca), oddany zostanie odcinek A-1 na wysokości Łodzi między Strykowem a Tuszynem (40 km). On także na początku pozbawiony będzie stacji.

Komentarze 12

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

s
sebapiek

Naprawdę tragiczny poziom artykułu :p

r
rychu
Kto napisal ten artykuł. Bełkot rodem z michnikowskiej gazety Ew.lisowej:)
m
marek
Tak.Policja jest po to by pomagać. Oni nie wlepiają mandatów.Usmialem sie. Szczególnie dwie policewomen blondyna i czarna w nieoznakowanej skodzie w Bydgoszczy "pomagają" kierowcom
S
Sykwia
No ale co ma wspólnego artykuł z nagłówkiem? Za co zapłacił 500zł za paliwo? Za transport paliwa? Za roboczogodzine nalewacza że stacji paliw? Przywiózł je w bance 10litrowej i policzyl 50zł/litr czy co?cysterna przyjechał? Bez sensu ten artykuł bul
J
Jasio
Ten "artykuł" to kwintesencja dna jakie osiągnęło dziennikarstwo w tym kraju - artykuł o niczym, z idiotycznymi błędami (podwożenie kierowcy do najbliższej autostrady), ze zdjęciem i tytułem nijak pasującymi do treści - żenada! Ja wstydziłbym się pod czymś takim podpisać. Ale ja nie rzucałem w szkołę kamieniami...
z
zz

Badziewie dziennikarskie. Po co mają "pod-wieźć kierowcę do najbliższej autostrady"? Przcież na niej jest.
 

 
q
qwa

adekwatne zdjęcie

D
Dziennikarz z Wąchocka

Zwolnić dyscyplinarnie dziennikarza z Poznania, taki to był artykuł 

y
yhn

Temat artykułu jak z wp albo onetu, ŻENADA. Nie idźcie w tym kierunku, czyżby liczba kliknięć się liczyła?  Popieram j23

Z
Zibi

Zdjęcie z poważnego wypadku.Temat: brak paliwa kierowcy z BYDGOSZCZY.

Co się dowiadujemy z artykułu??? Oczywiście nic na temat kierowcy z BYDGOSZCZY.

Dziennikarzu czy "jesteście aby" zdrowi psychicznie????

Z
Zibi

Co z tym kierowcą z Bydgoszczy???

Co się stało??? Za co zapłacił sporą cenę???

Super artykuł panie dziennikarzu.RZENADA!!!!!!!

j
j23

Absolutnie nie zgodzę się z bydgoskim policjantem, bo każde zatrzymanie się na autostradzie w miejscach do tego nie przeznaczonych, to bardzo duże zagrożenie dla pozostałych uczestników ruchu.

Tym bardziej za zatrzymanie się z powodu braku paliwa powinno być traktowane  bardzo surowo.

Na niemieckich autostradach takie zatrzymanie się na autostradzie z powodu braku paliwa to potężny mandat.

Po telefonie do ADAC przywiozą paliwo, ale razem z nimi przyjeżdża policja i soli taki mandat

że kierowca w przyszłości dwa razy sprawdzi czy mu nie zabraknie paliwa na autostradzie.

Za bezmyślność trzeba płacić bo zapłacić mogą inni i to swoim życiem

 

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska