Pierwszego stycznia niechlubną statystykę otworzył kierowca opla kadeta, którego policjanci zatrzymali do rutynowej kontroli w Dworzysku. Od mężczyzny wyraźnie było czuć alkohol. Badanie trzeźwości wykazało, że miał on w organizmie 2,96 promila. Po sprawdzeniu danych okazało się, że ma on orzeczone przez sąd dwa zakazy kierowania pojazdami. To bardzo typowa historia. Ilu jemu podobnych "wpadnie" w 2010 roku? Oby jak najwięcej.
Statystyki za miniony rok wyraźnie pokazują, że w stosunku do 2008 roku nastąpiła poprawa.
Najlepiej odzwierciedlają to liczby. W 2009 roku odnotowano 237 kierowców pojazdów mechanicznych, którzy jechali na podwójnym gazie. Rok wcześniej było ich 264. Jeszcze większą różnicę można dostrzec w przypadku rowerzystów. Z 361 w roku 2008, ich liczba w 2009 spadła do 319.
Poruszający się wężykiem rowerzyści to głównie zmora wsi.
Należy mieć nadzieję, że napawające optymizmem dane odzwierciedlają faktyczną poprawę stanu bezpieczeństwa. Jak zapewnia świecka komenda KPP, mniej ujawnionych przypadków nie wynika z tego, że w ubiegłym roku policjanci nieco odpuścili sobie. Wręcz przeciwnie. Liczba kontroli wzrasta. Nierozwiązany pozostaje wciąż inny problem: co robić z tymi, którzy mimo sądowego zakazu nadal jeżdżą samochodem bądź rowerem? W 2009 r. ujawniono 166 takich zdarzeń.