Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kilka milionów na monitoring w szkołach. Temperuje uczniów czy rozleniwia nauczycieli?

(RAV)
Fot. zsrcku.ovh.org
W tym roku kuratorium da na monitoring w szkołach województwa 335 tys. zł. Dyrektorzy cieszą się z kamer, ale specjaliści podkreślają, że nie zastąpią one nauczycieli na korytarzu.

Dotacje są udzielane w ramach rządowego programu "Monitoring wizyjny w szkołach i placówkach". W 2007, pierwszym roku jego trwania, dotacje w województwie wyniosły w sumie blisko 3 mln zł, w następnym - ok. 900 tys. zł, a teraz już tylko 335 tys. zł. - W tym roku program się kończy i są to już praktycznie pieniądze z rezerwy - tłumaczy Henryka Wiatrowska z Kujawsko-Pomorskiego Kuratorium Oświaty.

Głównie w dużych miastach

Dotacje trafią do 66 szkół i placówek z regionu. Wytypowało je kuratorium, kierując się kilkoma kryteriami. - Przede wszystkim zależało nam, by monitorowane były szkoły w dużych miastach, bo tu są największe zagrożenia - wskazuje przedstawicielka kuratorium.

Przy wyborze liczyła się także opinia kuratorów oraz sugestie policji. - Ważna była informacja, jak często w danej placówce zdarzają się interwencje - zaznacza Wiatrowska.

A jak mówi rzecznik wojewódzkiej policji, funkcjonariuszom zdarza się interweniować w szkołach. - Najczęściej są to jakieś kradzieże, czasem bójki - uściśla Maciej Daszkiewicz, który uważa, że monitorowanie uczniów jest dobrym rozwiązaniem. - Choćby w internecie można zobaczyć, że młodym ludziom przychodzą czasem do głowy głupie pomysły, dlatego kamery w szkołach są przydatne, bo mogą ich utemperować - podkreśla policjant. - Do tego monitoring przydaje się w ustaleniu sprawców jakiegoś zdarzenia.

Przekonują rodziców

Najgorzej jest w gimnazjach i szkołach ponadgimnazjalnych, ale kamery przydają się także w podstawówkach. - Od kiedy mamy monitoring, jest dużo większy spokój - twierdzi Czesława Feddek, dyrektorka Zespołu Szkół i Placówek nr 1 w Bydgoszczy. - Sprawdza się w razie jakichś kłótni czy przepychanek. Kiedy rodzice uważają, że ich dziecko zostało niesłusznie ukarane, to mamy dowody na taśmie (system przechowuje obraz przez miesiąc).

Szkoła ma 12 kamer - 8 w środku, 4 na zewnątrz. Niedługo zyska kolejne, bo dostała dotację na rozszerzenie monitoringu (ok. 6 tys. zł). - Dorzucimy tysiąc lub dwa i zamontujemy kamery na "Orliku" i placu zabaw, bo na razie nie są monitorowane, a powinny być pod całodobowym nadzorem - zauważa Czesława Feddek.

Trzeba wychowywać

Większość placówek, którym przyznano pieniądze w tym roku, monitoring już ma i chce go rozszerzyć. Specjaliści uważają, że nie rozwiąże to problemów z niesfornymi uczniami. - Nawet setka kamer nie zastąpi nauczyciela na korytarzu, bo dzieci trzeba wychowywać, a nie tylko nadzorować - zaznacza Ewa Flejter, psycholog wychowawczy. Obawia się, że monitoring rozleniwi nauczycieli. - I tak coraz rzadziej pełnią rolę wychowawców, potrafiących zdobyć autorytet wśród uczniów - wskazuje. - Dlatego popieram kamery, ale jako środek pomocniczy, a nie zastępczy.

Lista szkół, które dostały dofinansowanie w zamieszczonym obok pliku pdf oraz na stronie bydgoskiego kuratorium oświaty www.kuratorium.uwoj.bydgoszcz.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska