https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kilka tysięcy pomoże

Tekst i fot. (kat)
Symboliczny czek trafił wczoraj do rąk  Aleksandry Maciejewskiej, mamy  dwunastoletniej Joasi chorej na białaczkę.  Pieniądze już w poniedziałek trafiły na konto  banku.
Symboliczny czek trafił wczoraj do rąk Aleksandry Maciejewskiej, mamy dwunastoletniej Joasi chorej na białaczkę. Pieniądze już w poniedziałek trafiły na konto banku.
7 tys. 416 złotych i 15 groszy - tyle pieniędzy udało się zebrać dla dwunastoletniej Asi z Brodnicy,

dziewczynki chorej na białaczkę. - O chorej Asi dowiedzieliśmy się z artykułu zamieszczonego w "Gazecie Pomorskiej". Co roku podczas balu, który organizujemy dla naszych kontrahentów w ostatnią sobotę karnawału organizujemy loterię fantową i licytację cennych przedmiotów. Zebrane pieniądze przeznaczamy na konkretny cel. W tym roku uznaliśmy, że warto przekazać całą sumę na konto Joasi - mówią Janusz Kożuchowicz i Zbigniew Pankiewicz, organizatorzy balu - przedstawiciele oddziału AIG Bank Polska S.A. w Brodnicy.

Podczas balu sprzedawano losy, licytowano gadżety m.in. - pamiątkowe monety, zegarki, obraz i misia w policyjnym stroju.

- Został dowieziony w ostatniej chwili, właściwie już podczas balu. Pan Waldek Markiewicz, właściciel kantoru na Hallera w Brodnicy widząc jak świetnie idzie licytacja stwierdził, że warto wystawić maskotkę pokaźnych rozmiarów - mówią organizatorzy.

Duży miś cieszył się ogromną popularnością wśród licytujących. Wyjściowe 100 złotych już po chwili zamieniło się w 1100 złotych! Pod koniec licytacji walczyły o niego już tylko dwie osoby - pani Cichocka z miejscowości Strzegowo (powiat mławski) i pan Adrowski z Żuromina.

Ostateczne słowo należało do pani Katarzyny. Wrzuciła do skarbonki 1100 złotych. Jej rywal w licytacji okazał się jednak bardzo honorowy i kwota, do której licytował również znalazła się w puszce.

- Przecież chodzi o zbiórkę na szczytny cel - zapewnił wrzucając pieniądze.

Wczoraj - w brodnickiej siedzibie banku AIG przekazano symboliczny czek na ręce mamy Joanny - pani Aleksandry Maciejewskiej. - Jestem zaskoczona wysokością kwoty. Bardzo dziękuję wszystkim za okazaną pomoc - mówiła mama dziewczynki.

A my przypominamy, że każdy kto chciałby pomóc Asi w leczeniu dołożyć się odrobinę do kosztów ponoszonych na wyjazdy, lekarstwa i niezbędne środki opatrunkowe potrzebne do codziennej pielęgnacji browiaka może wpłacić dowolną sumę na konto Banku Spółdzielczego "POMOC DLA ASI"

Nr 26 9484 1150 2200 0021 5840 0001

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska