firma każdego roku przeprowadza akcję podczas której przekazuje pracownikom odblaskowe kamizelki i opaski by byli widoczni na drodze.
Wczoraj w ciągu kilkunastu minut 500 kamizelek (wartych w sumie 3,5 tys. zł, koszt wyprodukowania jednej - z logo firmy to tylko 7 złotych) rozeszło się niczym świeże bułeczki. Pracownicy odbierali je w jadłodajni. Przyszli po nie - nie tylko ci, którzy mieli w danej chwili przerwę na obiad ale i ich zmiennicy. - Jeżdżę samochodem i rowerem, na pewno mi się przyda - zapewniał Tomasz Piotrowski, pracownik z przygotowania produkcji, któremu trafiła się ostatnia sztuka. - W tym roku kupiliśmy głównie kamizelki w rozmiarze L i XL by można je było nosić na kurtkach - mówi Lucyna Przyziółkowska, rzeczniczka firmy. - Rozdaliśmy 500 sztuk, drugie tyle przekażemy policji by mogła je rozdać rowerzystom i motorowerzystom. Ponadto dzieci pracowników dostaną w paczkach świątecznych opaski na ręce by były bardzie widoczne a tym samym bezpieczniejsze idąc ulicą. Więcej o akcji w najbliższych wydaniach "Pomorskiej".