W poniedziałek upłynął termin składania wniosków o płatności bezpośrednie.
Urzędnicy terenowych oddziałów Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa pracę skończyli już po północy. Ostatni interesant w Nowym Mieście Lubawskim zgłosił się za pięć dwunasta, w Brodnicy o 23.30.
- Przyjęliśmy praktycznie sto procent wniosków - zapewnia Wojciech Dereszewski, szef nowomiejskiego oddziału ARiMR, gdzie urzędnicy odebrali 2437 wniosków, 24 mniej niż przed rokiem. Podobnie jest w Brodnicy.
Na 4381 dokumentów z ubiegłego roku spłynęło ponad 98 procent. - Niektórzy skorzystali z renty strukturalnej i nie składają wniosków o przyznanie płatności - wyjaśnia Bogusław Błaszkiewicz.
Urzędnicy już przy składaniu sprawdzali poprawność pism: załączniki i wyliczenia. - Wszelkie błędy i skreślenia opóźniają wypłatę - tłumaczy Wojciech Dereszewski.
Już wczoraj, po wyznaczonym terminie, do brodnickiego oddziału ARiMR wpłynęło 15 wniosków, a do nowomiejskiego 3.
Gospodarze, którzy złożyli dokumenty po czasie muszą wiedzieć, że za każdy dzień zwłoki będzie im potrącony 1 proc. przyznanej dotacji.