https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kilkuletnie dziecko zginęło w wypadku pod Rogowem! Mieszkańcy Gąsawy wstrząśnięci tragedią

(wok)
Prawdopodobnie przyczyną wypadku było niedostosowanie prędkości do trudnych warunków na drodze
Prawdopodobnie przyczyną wypadku było niedostosowanie prędkości do trudnych warunków na drodze ze zbiorów GP
Tragedia wydarzyła się wczoraj przed Złotnikami. Kierująca oplem 31-latka, jadąc z kierunku Gąsawy, wpadła w pułapkę lodowo-śnieżną. Auto obróciło się, dachowało i uderzyło w drzewo. Zginęła 6-letnia dziewczynka.

Fatalne warunki

Na drogach powiatu żnińskiego panują fatalne warunki. Jechaliśmy wczoraj dwukrotnie trasą Żnin - Gąsawa: o godz. 12 i ok. 16. Czarna droga w wielu miejscach (szczególnie przed i za Wenecją) była zawiewana przez śnieg idący z pól. Ten był ubijany przez kolejne samochody. To stanowiło pułapkę. Ok. 16 widzieliśmy auto osobowe, które wbiło się w zaspę przed Wenecją.

Według wielu kierowców, podobnie było na trasie Gąsawa - Złotniki - Rogowo. - Koło godziny 17 zadzwonił do mnie znajomy z Gąsawy i alarmował: na drogach jest sam lód, można się zabić - opowiada mieszkaniec Żnina.

Przeczytaj także:Wypadek autokaru w Kaźmierzewie koło Włocławka - 2 zabitych, wielu rannych

Nie przeżyła

Późnym wieczorem zaczął jeszcze padać śnieg. Cały czas silnie wiało. Około godz. 20 mieszkanka Złotnik pod Rogowem jechała ze swoją 6-letnią córeczką. Prawdopodobnie to złe warunki na drodze spowodowały, że auto obróciło się, dachowało i uderzyło w drzewo (ok. 500 metrów od Złotnik). Dziecko wypadło z samochodu. Mimo akcji ratowniczej dziewczynki nie udało się uratować. Jej mama, z poważnymi obrażeniami ciała, trafiła do szpitala.

Wielu mieszkańców Gąsawy jest wstrząśniętych tragedią. Kilkulatka uczęszczała do tutejszego przedszkola. - Co do kwestii przyczyn nie chciałbym się wypowiadać, materiał przekazany został do prokuratury, śledztwo się rozpoczęło - poinformował Dariusz Biskup, z-ca komendanta powiatowego policji w Żninie.

- Śledczy na miejscu wypadku zabezpieczyli ślady kryminalistyczne, przesłuchali świadków. Dowody te mają wyjaśnić okoliczności tego tragicznego w skutkach zdarzenia - dodał Krzyszfot Jaźwiński, rzecznik prasowy KPP w Żninie.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

t
to
łatwo oceniać nie straciliście dziecka ja straciłem i wiem co czuje rodzina a wy tylko oceniać potraficie zamiast wspierać choćby dobrym słowem
X
XXX
Ludzie czy wy nie macie serca co wy wogóle piszecie! wezcie się zastanowcie pomyślcie co wy byście czuli będąc na miejscu matki! Dajcie im święty spokój teraz to im jest potrzebne...
B
Beata
Po co ta dyskusja? O czym wy w ogóle piszecie? Wtedy, kiedy trzeba nikt sie nie wypowiada, a teraz wszyscy z was tacy mądrzy! Ludzka głupota nie ma granic, doprawdy, zawsze zaskoczy człowieka! Boże, przytul do siebie tego małego Aniołka i daj Jej rodzicom siły, a ludziom, którzy wypisują te głupstwa rozum, bo chyba zapomniałeś o nich, kiedy go rozdawałeś.
X
X
Tak mądrale czytają przecież pisze,że zdjęcie pochodzi z archiwum gazety,ale cóż zrobić jeśli niektórzy mają problem ze zrozumieniem tekstu,poza tym jaka róznica,którym samochodem jechała?Wydajecie wyrok,a przyczyn moglo być tysiąc.Wstrząsnięci są wszyscy a przedewszystkim my sąsiedzi i nasze dzieci.Mileliśmy Je Obie na codzień a teraz?Pustka,żal,rozpacz i nie możemy w żaden sposób pomóc,ale mamy wspomienia dobre i tylko dobre bo złego słowa niemożna powiedzieć
w
wo
1.Bez względu na powody i przebieg rodzinę spotkałą tragedia dlatego nie dajcie się prowokować do brzydkich wypowiedzi w reakcji na bezmyślne posty.
2.Pułapki lodowe zaskakiwały jeszcze przed opadami śniegu. Śnieg nawiewany z pól i woda z topniejących na poboczach zasp pod wieczór zamarzała. Gdy cała trasa była czarna i sucha nagle pojawiał się śliski odcinek. Kierowca musi być na to przygotowany aby mógł opanować auto. To oklepane dostosowanie prędkości do warunków jazdy. Kpiny z zarządców drogi nic tu nie pomogą. To kierowca musi też dbać o bezpieczeństwo swoje i pasażerów: pasy, foteliki. Trzeba też mieć ograniczone zaufanie do innych użytkowników. Zachowanie tych zasad nie jest gwarancją uniknięcia kolizji, wypadku, tragedii ale zdecydowanie ogranicza ryzyko. Może kolejna tragedia skłoni nas do myślenia o zasadach podczas jazdy. To tylko kilka minut dłuższej jazdy.
G
Gość
nie dyb tylko prostak nie wykształcony bo nikt inteligentny nie pisze takich płytkich postów
G
Gość
Fotelik czy pasy bezpieczeństwa to dopiero druga kwestia w tym tragicznym zdarzeniu. Piarwsza tyczy się "lodowych pułapek" zarówno w Wenecji koło betoniarni jak i w dołku między Wenecją a Godawami, czy po drodze do Rogowa. Czy za owy wypadek nie jest odpowiedzialny Zarząd Dróg Powiatowych w Żninie, a dokładniej jego dyrektor? Monitoring dróg w naszym regionie... biorąc pod uwagę tylko ten rok; reaguje z ogromnym opóźnieniem. Niestety.
M
Mysik
Ciekawe czy to dziecko jechało w foteliku... ludzie FOTELIK ratuje życie dzieciom!!!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska