MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W Gąsawie na wiosnę posprzątali rynek

(szym)
W Gąsawie mieszkańców wspólnie posprzątali rynek. Chcą to powtórzyć w innych miejscach.
W Gąsawie mieszkańców wspólnie posprzątali rynek. Chcą to powtórzyć w innych miejscach. Szymon Cieślak
Kilkudziesięciu mieszkańców Gąsawy w sobotę chwyciło za grabie, piły, pędzle i miotły. W efekcie mają posprzątany rynek.
W Gąsawie zorganizowano "czyn społeczny". Każdy kto chciał mógł przyjść i posprzątać rynek.

Gąsawa. Czyn społeczny na rynku

Pomalowane ławki, wyczyszczona fontanna

Akcję nazwano "czynem społecznym" i w taki też sposób zapraszano mieszkańców do wspólnej pracy. Pogoda dopisała, była muzyka, a po skończonej pracy przyszedł czas na wspólny grill. - Gąsawa stała się zaniedbana przez ostatnie lata. Chciałem to zmienić, choć bałem się, że nie wyjdzie - mówi Józef Winiecki, członek Rady Sołeckiej, Stowarzyszenia Miłośników Gąsawy oraz inicjator akcji.

Na rynek przyszło około trzydziestu osób. Do tego pomocną ręką służyli strażacy z miejscowej Ochotniczej Straży Pożarnej. Przed pracą nie uciekali przedstawiciele władzy. Na rynku byli między innymi: wójt Błażej Łabędzki, czy bracia Wojciech i Roman Szczęśni. Pierwszy jest radnym powiatowym, drugi gminnym.

Na rynku między innymi: wycięto niektóre gałęzie drzew, wyczyszczono fontannę i naprawiono fugi. Uczestnicy "czynu społecznego" pozamiatali trawniki, posadzili kwiaty, pomalowali ławki, lampy i słupy ogłoszeniowe. Warto dodać, że każdy przyniósł swoje narzędzia do pracy. Z rynku wywieziono trzy przyczepy śmieci, gałęzi i liści.

To nie jest ostatni raz...

- Te czyny mają służyć mieszkańcom. Nie chcemy poprzestać na jednym. Mam nadzieję, że jak ludzie zobaczą, co się zmieniło na rynku, następnym razem, przyjdzie ich więcej - mówi Józef Winiecki i dodaje, że to przecież nie tylko praca, ale też wspólna zabawa przy dźwiękach muzyki.

- Chciałbym, żeby inne sołectwa z naszej gminy, ale także spoza naszej gminy, wzięły z nas przykład. Bo dzięki wspólnej pracy wsie pięknieją małym nakładem finansowym. Bo ile kosztuje zrobienie wspólnego grilla, czy napoje? - pyta organizator.

To nie ostatnia tego typu akcja. Na terenie Gąsawy jest jeszcze wiele miejsc, które proszą się o posprzątanie. Następnym razem przyjdzie czas na skwer koło gąsawskiej apteki, albo teren przy poczcie, czy nad jeziorem. - Po dzisiejszym spotkaniu można powiedzieć, że "czyn społeczny" się udał. Rynek wypiękniał - podsumowuje Józef Winiecki.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska