https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kilogramy na plecach uczniów. Wyniki ogólnopolskiego ważenia plecaków

DARIA JANKIEWICZ [email protected] tel. 52 32 63 152
W SP nr 41 w Bydgoszczy tornistry ważone są kilka razy w roku. Na zdjęciu - Alicja Szymczak i Szymon Madej
W SP nr 41 w Bydgoszczy tornistry ważone są kilka razy w roku. Na zdjęciu - Alicja Szymczak i Szymon Madej Fot. Tytus Żmijewski
Książki z całego tygodnia, zeszyty w grubych okładkach i ulubione zabawki. Okazuje się, że uczniowski plecak pomieści dużo. Za dużo.

- Skontrolowaliśmy plecaki uczniów klas pierwszych, drugich, trzecich i szóstych - mówi Renata Zborowska-Dobosz, rzeczniczka Powiatowej Inspekcji Sanitarno-Epidemiologicznej z Bydgoszczy. - Interesowała nas waga tornistrów zarówno pełnych, jak i pustych, ale także książek, przyborów i wszystkich innych rzeczy, jakie uczniowie zabierają ze sobą do szkoły - dodała.

Przedstawiciele powiatowych stacji sanitarno-epidemiologicznych w całym kraju odwiedzili wczoraj losowo wybrane szkoły podstawowe. Celem wizyty było zważenie tornistrów i sprawdzenie, jakie "skarby" w sobie kryją.

Co piąte nasze dziecko nosi zbyt ciężki plecak

Wyniki kontroli przekazane zostaną do Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej, skąd trafią do Głównego Inspektoratu Sanitarnego. Na ich podstawie opracuje on wnioski, uwagi i zalecenia. - Do tej pory obowiązywała zasada, że waga tornistrów nie powinna przekraczać 10 proc. masy ciała uczniów. Według badań przeprowadzonych w zeszłym roku aż 20 proc. dzieci przekroczyło tę normę- mówi Dobosz.

W Szkole Podstawowej nr 41 w Bydgoszczy akcja ważenia tornistrów odbywa się kilka razy w roku i do tego już od dobrych kilkunastu lat. Na pomysł jej przeprowadzenia wpadła Hanna Czajkowska, nauczycielka klas I-III. - Nie mogłam patrzeć, jak naprawdę drobne dzieci dźwigają tornistry często sporo większe od nich. Uznałam, że ich młode kręgosłupy potrzebują odciążenia - opowiada Czajkowska.
W nagrodę dostają jabłka

Ważenie tornistrów odbywa się z zaskoczenia. Na uczniów wchodzących do szkoły czeka tego dnia waga. - Jeśli np. dziecko waży 30 kilogramów, to jego plecak nie powinien przekraczać 3 - tłumaczy Czajkowska. - Ci, których tornistry mają odpowiednią wagę, dostają w nagrodę jabłka lub cukierki. Z tymi, którzy mają zbyt ciężkie torby. wspólnie zastanawiamy się, co jest w nich zbędnego. A proszę mi uwierzyć dzieci są naprawdę pomysłowe. Zdarzało się nawet, że któreś przyniosło do szkoły zwierzątko w słoiku - dodaje.

Książki leżą w szkolnym kartonie

W Białych Błotach, w Szkole Podstawowej im Juliusza Verne'a, problem zbyt ciężkich plecaków również rozwiązano już kilka lat temu. - Każde dziecko ma w klasie swój karton, w którym może zostawić zbędny bagaż - mówi Danuta Ferensztain, dyrektorka. - Uważam jednak, że rodzice powinni rozsądniej obkupywać swoje pocieszy do szkoły. Tornistry mają często po kilkanaście przegródek, więc nawet kiedy są całkowicie puste, ważą już zbyt wiele - dodaje.

Podobnie sprawa wygląda w Szkole Podstawowej nr 9 w Toruniu, gdzie najmłodsze dzieci również zostawiają zbędne rzeczy w klasach. - Nie ma sensu, żeby je dźwigały w tą i z powrotem - stwierdza Maciej Gajewski, dyrektor. - Dobierając podręczniki staramy się także wybierać te, które nie są zbyt ciężkie. Taka była też prośba rodziców - dorzuca.

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
W dniu 21.10.2009 o 10:20, kojot napisał:

Ciągle się mówi o ciężkości szkolnych plecaków. Proszę zwrócić uwagę na inny aspekt. Podręczniki mogłyby być zostawiane w szkołach (zwłaszcza w najmłodszych klasach) jednak nauczyciele musieliby większość materiałów przerabiać w szkole. W praktyce w szkole robi się tylko trochę a gros materiałów zadaje się uczniom do odrobienia w domu! Muszą więc zabierać książki i ćwiczenia aby zadanie domowe odrobić.



A jak to jest w krach bardziej cywilizowanej Europy, czy dzieci w przedziale I-IV też mają odbierane dzieciństwo i zdrowie w trosce by nauczyciele nie przemęczali się zbytnio ?
G
Gość
W dniu 21.10.2009 o 10:20, kojot napisał:

Ciągle się mówi o ciężkości szkolnych plecaków. Proszę zwrócić uwagę na inny aspekt. Podręczniki mogłyby być zostawiane w szkołach (zwłaszcza w najmłodszych klasach) jednak nauczyciele musieliby większość materiałów przerabiać w szkole. W praktyce w szkole robi się tylko trochę a gros materiałów zadaje się uczniom do odrobienia w domu! Muszą więc zabierać książki i ćwiczenia aby zadanie domowe odrobić.



A jak to jest w krach bardziej cywilizowanej Europy, czy dzieci w przedziale I-IV też mają odbierane dzieciństwo i zdrowie w trosce by nauczyciele nie przemęczali się zbytnio ?
a
anna kaliszewska
Można podpisać petycję rozdziców do MEN i MZ w sprawie normalizacji ciężaru uczniowskiego plecaka na stronie www.petycje.pl
pod hasłem akcja lekki tornister!
k
kojot
Ciągle się mówi o ciężkości szkolnych plecaków. Proszę zwrócić uwagę na inny aspekt. Podręczniki mogłyby być zostawiane w szkołach (zwłaszcza w najmłodszych klasach) jednak nauczyciele musieliby większość materiałów przerabiać w szkole. W praktyce w szkole robi się tylko trochę a gros materiałów zadaje się uczniom do odrobienia w domu! Muszą więc zabierać książki i ćwiczenia aby zadanie domowe odrobić.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska