Open Florentyna to zdecydowanie najsilniejszy drugoligowiec w Polsce. W lidze jeszcze nie przegrał. Dlatego trudno się spodziewać, że jego passę w sobotę przerwie KK Świecie.
A nasi koszykarze mają jeszcze o co walczyć. Wyniki poprzedniej kolejki sprawiły, że teoretycznie KKŚ może awansować nawet na 6. miejsce. Jednak pierwszym warunkiem jest pokonanie lidera, a kolejnym porażki drużyn z Olsztyna i Gdańska.
Marzenia o "Aście"
- Dla nas najlepszym rozwiązaniem byłoby zajęcie 7. miejsca i gra w play off z Astorią Bydgoszcz - zdradza trener Andrzej Struski. - O tym od początku sezonu marzyłem. Jednak czy tym składem jesteśmy w stanie dokonać cudu? Nawet jeśliby w ataku wychodziło nam wszystko, to jeszcze jest obrona. Trzeba zatrzymać gwiazdy Openu. Do Pleszewa jedziemy w dobrych humorach. My nic już nie musimy udowadniać. I tak zrobiliśmy w tym sezonie kroczek do przodu. Oczywiście bez walki nie oddamy punktów.
Mecz rozpocznie się jutro o godz. 18.
W przypadku porażki świecianie wrócą do Pleszewa 11 kwietnia. Wówczas zagrają już w ramach ćwierćfinału play off. Rewanż odbyłby się 14 kwietnia w Świeciu.