- Nadleśniczy Nadleśnictwa Jamy zobowiązał się utwardzić zniszczony odcinek w Klęczkowie - mówi wójt Jerzy Rabeszko.
W piątek wójt razem z nadleśniczym Tadeuszem Kepmą byli w Klęczkowie.
- Ja już wcześniej widziałem, jak rozjechana i błotnista jest teraz ta droga - mówi Jerzy Rabeszko, wójt gminy Stolno. - Tadeusz Kempa był tam pierwszy raz. Nie dyskutował, od razu podpisał protokół i zobowiązał się do przywrócenia jej stanu pierwotnego. Kiedy tylko pogoda będzie sprzyjała, wysypia ją gruzem, tak jak wcześniej zrobiliśmy to my. Musi tam jednak najpierw albo przymrozić albo odparować wilgoć z ziemi, bo w błoto nie ma sensu gruzu wrzucać.