https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Klienci innych gabinetów w blaszaku czują się niekomfortowo

(jw)
Oko kamery ma zasięg na cały korytarz, nie wszyscy są zadowoleni
Oko kamery ma zasięg na cały korytarz, nie wszyscy są zadowoleni Janina Waszczuk
Przyszła do nas zbulwersowana Czytelniczka, że na korytarzu w blaszaku na piętrze jeden z wynajmujących lokal zamontował monitoring.

Nie byłoby w tym nic dziwnego, tylko że nie uwzględnił pacjentów poradni, która sąsiaduje tuż obok. Od Spółdzielni Mieszkaniowej w tej części budynku lokale wynajmuje m.in. poradnia terapeutyczna i uzależnień. Pacjenci, którzy przychodzą do gabinetów, chcą prywatności. - Nie odpowiada mi to, że ktoś patrzy na mnie, że ja stoję pod gabinetem terapeutycznym - mówi nasza Czytelniczka, która przyszła z interwencją. - Chyba zrezygnuję z terapii. Chojnice są małym miastem i za chwilę będą mnie palcami wytykać.

Pytaliśmy właściciela kamery, dlaczego zamontował urządzenie. - To dla bezpieczeństwa. Nie sprzedaję bułek. W lokalu mam sprzęt, narzędzia, towar, to wszystko kosztuje - mówi właściciel kamery. - Mam pozwolenie od prezesa spółdzielni, popiera mnie. Różny element przewijał się na tym korytarzu. Mam lokal czynny do godz. 16, a potem są jeszcze zajęcia. Często widziałem, że było majstrowane przy klamce, bałem się o bezpieczeństwo. Wczoraj na przykład wchodził pijany facet z pokalem w ręku, który chciał u mnie kupić odtrutkę na alkoholizm. Obserwują to moi klienci, nie podoba się to im.

Czy w takim razie kamera nie może być ustawiona tylko na drzwi jego lokalu?

Niestety, technicznie nie ma takiej możliwości. - Firma, która to montowała, zrobiła w takim miejscu, aby było widać wejście i moje drzwi oraz lokal pana od kluczy, który nie ma nic przeciwko - dodaje właściciel kamery. - Długo walczyliśmy o to, aby zniknęły butelki po alkoholu z korytarzy i z tymi, którzy w przejściach palą papierosy. Może im się to podoba?

Wiadomości z Chojnic

Z innymi podmiotami wynajmującymi lokale na tym piętrze, niestety, nie było to uzgodnione. - Nie każdy czuje się dobrze, gdy jest obserwowany. Do gabinetu terapeutycznego przychodzą zazwyczaj ludzie po przejściach. Bardzo przewrażliwieni. Nie czują się komfortowo, gdy ich ktoś obserwuje - dodaje nasza Czytelniczka.

Prezes spółdzielni mieszkaniowej nie widzi problemu. - Docelowo chcemy w całym budynku zrobić monitoring - mówi Jakub Chmurzyński, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej. - Przed założeniem kamery rozmawiałem z właścicielem lokalu i obowiązuje go tajemnica. Taśmy z nagrania kamery mogą być wykorzystane tylko w sprawie, przez policję, w razie włamania.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
Angie
Szanowni Państwo!
Rozumiem rozgoryczenie "pacjetów" ,ponieważ jest to "AA", jednakże popieram właściciela kamery.
Właściciel firmy prywatnej miał ku temu podstawy. Nie widzę tu żadnego problemu tym bardziej, że prezes SM wyraził na to zgodę.
Każdy z Państwa mający tam swoją działalność postąpiłby tam samo!
Może zajęcia terapeutyczne powinny zmienić swoją lokalizację??
k
kasia
Monitoring w blaszaku uważam za super spawę w końcu będzie porządek!!!! No i ze względów bezpieczeństwa również ,,,a żurki z AA niech się nie plują bo sami nie są święci,,,,,,
I
Iwona
Jak dla mnie to super pomysł przecież jest zaznaczone, że właściciel kamery nie może wykorzystywać tych nagrań, jedynie tylko jak poprosi o to policja itd. Jak dla mnie ludzie robią aferę o nic. Oby tylko wywołać aferę!
c
czytelnik
Skandal! Wielki Brat słucha i patrzy! Uważam, że kamera na korytarzu narusza prywatność. Co innego gdyby była zainstalowana przez nadzorcę budynku, czyli w tym wypadku Spółdzielnię, a nie przez osobę prywatną. Żal pacjentów poradnii, nie chciałbym być podglądany, w końcu taka terapia to sprawa osobista. Panu od kamery radzę ją zdjąć, bo skandal w małej miejscowości nie służy interesom.
H
Hyrny
Taka sytuacja przypomina już podglądactwo. Może lepiej wzmocnić drzwi izainstalować alarm, a nie oglądać, kto przychodzi do poradni>
c
czytelnik
Uważam, że monitoring wizyjny jest OK, ale WEWNĄTRZ wynajmowanego lokalu. Niech jego najemca zainstaluje sobie przysłowiowe stado kamer, które będą patrzeć na wewnętrzną stronę drzwi, wnętrze biura, okno i sufit, by liczyły muchy spacerujące po nim. Ale jakim prawem korytarz przed wejściem? Anioł z Alternatyw 4 wysiada w tym przypadku...
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska