Klienci spółki Dom M4 z Bydgoszczy coraz bliżsi odzyskania mieszkań. Sąd zatwierdził projekt ugody

Maciej Czerniak
Maciej Czerniak
Prac budowlanych, które muszą zostać wykonane, by mogli się do nich wprowadzić lokatorzy, wymagają bloki nr 4 i 5 przy ulicy Strzeleckiego
Prac budowlanych, które muszą zostać wykonane, by mogli się do nich wprowadzić lokatorzy, wymagają bloki nr 4 i 5 przy ulicy Strzeleckiego Bloch
Nie ma formalnych przeszkód, by po latach wreszcie sąd uznał tak zwaną upadłość układową dewelopera, który budował bloki na osiedlu Bydgoskich Olimpijczyków w Fordonie. Kilkudziesięciu klientów, z których część zapłaciła za nowe mieszkania już w 2014 roku, do dzisiaj nie może się wprowadzić. Liczą teraz na szybkie zakończenie sprawy.

Po latach czekania klienci spółki Dom M4 są bliżsi uzyskania kluczy do swoich mieszkań. A to za sprawą orzeczenia, które zapadło w Sądzie Rejonowym w Bydgoszczy. Zatwierdzony został projekt tak zwanej upadłości w układzie spółki deweloperskiej. Dzięki temu możliwe ma być dokończenie inwestycji na osiedlu Bydgoskich Olimpijczyków.

- To wprawdzie na razie tylko orzeczenie zatwierdzające projekt, a właściwe postanowienie dopiero ma zostać wydane - mówi Jarosław Klima, prokurent spółki Hotel Klimczuk, przedsiębiorstwa, które jest jednym z wierzycieli upadającego dewelopera. - Liczymy jednak, że postanowienie zapadnie szybko. Wszystkim nam zależy, by tę sprawę zakończyć.

Czym jest upadłość w układzie?

Klienci zgodzili się w jej ramach dopłacić do metrażu swoich mieszkań, by wykonawca, który zostanie wyłoniony do dokończenia budowy, miał na to środki.

- Byłoby już po sprawie, gdyby nie wyrok, jaki sąd wydał w ubiegłym roku wiosną - mówi inny z klientów spółki.

Sąd Rejonowy w Bydgoszczy w kwietniu 2022 roku w Bydgoszczy umorzył postępowanie dotyczące upadłości ugodowej firmy, bo dwaj wierzyciele firmy nie wpłacili całości kwot, do których wniesienia zobowiązał ich sąd. Szczęśliwie jednak, w sierpniu ubiegłego roku, na wniosek klientów postępowanie zostało podjęte na nowo. Ono właśnie jest na ukończeniu.

Czeka 9 lat na mieszkanie

- My umowę z deweloperem podpisaliśmy już w 2014 roku - mówi jedna z mieszkanek. - Zależało mi na tej lokalizacji, miałabym blisko do uczelni - podkreśla dodając, że chodzi o pobliską Politechnikę Bydgoską.

Inna z niedoszłych lokatorek z kolei opowiada, że na mieszkanie na Olimpijczyków czeka od 2018 roku. Wtedy też sprzedała swoje stare mieszkanie i zaciągnęła kredyt na kupno nowego.

- Mieszkam kątem u rodziny na 38 metrach kwadratowych! - kobiecie z trudnością przychodzi tłumienie emocji, kiedy mówi o tej sprawie.

Problemy zaczęły się kilka lat temu, kiedy sprawą fordońskiej inwestycji zainteresowała się prokuratura. Obecnie w sądzie trwa (oprócz postępowania upadłościowego) sprawa karna. Jarosław G., były deweloper, szef spółki Dom M4, został oskarżony o podrobienie dokumentu w postaci umowy o zarządzanie lokalem. - Kolejny zarzut dotyczył tego, że działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej jako prezes zarządu spółki nadużył udzielonych mu uprawnień i doprowadził ją do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie powyżej 500 tys. zł - mówi prokurator Agnieszka Adamska-Okońska, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy.

G., według ustaleń prokuratury, miał dopuścić się, m.in. tych czynów "wykorzystując stanowisko" przez siebie piastowane, czyli prezesa zarządu. - Wprowadził też w błąd inną osobę co do faktu zapłaty kwoty zakupu nieruchomości. Zapłata faktycznie nie miała miejsca - mówi prok. Adamska-Okońska.

Inny z zarzutów dotyczy również nadużywania uprawnień prezesa zarządu spółki i doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem o wartości 200 tys. zł. Wszystkie zarzucane czyny dotyczą działalności Jarosława G. z lat 2017-2018. Łącznie prokuratura sformułowała 37 zarzutów.

Roman D. z kolei jest oskarżony, jak wyjaśnia Prokuratura Okręgowa w Bydgoszczy, o pomoc w fałszowaniu dokumentów. Falsyfikaty miały, m.in. zostać przedstawione w sądzie w procesie i wpłynąć na wydany przez niego nakaz zapłaty.

Kontaktowaliśmy się z adwokatem Jarosława G. jeszcze na etapie śledztwa. Prawnik zaznaczał, że jego klient musi najpierw wyrazić wolę rozmowy z mediami.

Wykończenia wymagają bloki nr 4 i 5 przy ulicy Strzeleckiego. Poważniejsze prace muszą zostać wykonane w budynku nr 5, gdzie zainstalowane muszą zostać, m.in. kaloryfery. Poza tym wykończenia (fugowania) wymaga klatka schodowa, a na zewnątrz trzeba jeszcze wykonać patio, wraz z odwodnieniami.

Sonda: Czy wiek emerytalny powinien zostać podwyższony?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska
Dodaj ogłoszenie