Klikali, więc pracownia Orange będzie ich! Tylko trzy w kujawsko-pomorskiem

Ostateczny ranking 25 miejsc, w których powstaną multimedialne pracownie, podany zostanie w piątek. W Lisewie już się cieszą, bo do ostatnich minut śledzili wyniki w internecie. Wiedzą, że z 19.485 głosami, zajęli 16. miejsce.

Jak udało się członkom Stowarzyszenia Kuźnia Inicjatyw Lokalnych z Lisewa zmotywować mieszkańców do regularnego głosowania?
- W małych miejscowościach jest łatwiej zmotywować mieszkańców niż w dużych aglomeracjach - mówi Katarzyna Czarnecka. - Tu wszyscy się znamy, coraz bardziej mamy świadomość wpływu na własne otoczenie. Wszystko zaczęło się od hasła ze strony stowarzyszenia- zawalczymy o to. Pierwszym etapem było spotkanie pracowników stowarzyszenia, zarządu z wójtem gminy, który poparł pomysł i bezpłatnie udostępnił lokal - to było dla nas ważne, gdyż regulamin jasno przytaczał wytyczne pomieszczenia. Sala w dawnym pawilonie szkolnym spełnia wymagania. Napisaliśmy wniosek, urząd gminy wsparł nas dokumentami technicznymi. Z końcem września wiedzieliśmy, że jesteśmy w finale. Głosowanie musiało zostać nagłośnione. Na spotkaniu powstawał plan motywowania społeczności i pomysł wydrukowania ulotek, dołączonych do gminnej prasy - informujących o pracowniach Orange. Także szkoła była dużym wsparciem. Dyrekcja obu szkół bardzo pomagała - wprowadzała na przerwach dyżury w pracowniach komputerowych, uczniowie mogli oddawać głos. I nagłaśniała akcję na apelach szkolnych. Uczniowie mówili, spotykając nas, że głosują na pracownię i czuli dumę, że coś może powstać ich udziałem.
Stworzono też mobilne punkty głosowania - w urzędzie, na imprezach sołeckich, w Gminnym Centrum Informacji, siedzibie „Kuźni”, a nawet podczas Jaszczur Music Festivalu. Głosowali więc nie tylko mieszkańcy, ale i zespoły z całej Polski. W akcję zaangażowali się słuchacze Uniwersytetu Trzeciego Wieku.
- Panie uruchomiły kontakty i poprał nas nawet Aleksander Doba - znany kajakarz, który co dnia oddawał na nas głos - podkreśla pani Katarzyna. - Pokazywaliśmy postępy głosowania i prosiliśmy o kolejne „kliknięcia”. Widzieliśmy, jak możliwość wspólnej dyskusji w mediach społecznościowych motywuje. Mieszkańcy pracujący w biurach w różnych miastach mówili, że całe korporacje włączają się w głosowanie. Strażacy sami zaoferowali przejazd wozem i nagłośnienie akcji z megafonu. Jeździliśmy po gminie przypominając o głosowaniu. Urzędnicy nagrali piosenkę o głosowaniu na profesjonalnym sprzęcie, który bezpłatnie pożyczył Marcin Daroń. Długo wiedliśmy prym. Wyprzedziła nas Brodnica licząca około 28 tys. mieszkańców, gdy Lisewo ma tylko ponad 5 tys. Dzieliła nas różnica około 3 tys. głosów.

Najwięcej emocji było na finiszu.
- Siedzieliśmy w biurze do wieczora prosząc zaprzyjaźnione organizacje o głosy - mówi Czarnecka. - Jesteśmy Ośrodkiem Działaj Lokalnie, prosiliśmy uczestników projektów o głosy. Dostawaliśmy wiadomości: oddałam głos, Wielki Wełcz wspiera Was całym sercem. To było miłe. Dostawaliśmy zabawne memy zachęcające do głosowania, np. od wójta gm. Inowrocław.
W kujawsko-pomorskiem pracownie Orange powstaną najpewniej też w Brodnicy i Jabło-nowie Pomorskim. Niestety, nie udało się Chełmnu, które uplasowało się na 35. pozycji w końcowym rankingu.