https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kłomino: miasto-widmo - czyli niezwykła wystawa w golubskim domu kultury

Alicja Wesołowska
fot. autorka
- Jak można było do tego dopuścić? - pyta Grzegorz Smoczyński i przechodzi do kolejnego zdjęcia. Na nim: ogromny budynek-widmo.

Kłomino - w tym mieście mieszkało kiedyś 5 tys. ludzi. Dziś - zaledwie kilkanaście osób. Opuszczone bloki, puste okna, rozsypujące się mury. Właśnie tam wybrali się fotografowie z Golubia-Dobrzynia.

Zaczęło się zwyczajnie. - Zadzwonił do nas znajomy z pobliskiego miasta - opowiada Sławek Zadrożny, jeden z członków grupy GDPhotography. - Narysował mapkę, pokazał, jak dojechać. Więc się tam wybraliśmy.

Zadanie nie było łatwe. Kłomino leży w zachodniopomorskiem, żeby zrobić zdjęcia i wrócić tego samego dnia, trzeba było wyjechać wcześnie rano. - Gdyby nie to, że w nocy był przymrozek, nie wiem, jak byśmy tam dojechali - przyznaje Sławek. - Mróz ściął trochę błoto, tylko dlatego samochód nie ugrzązł nam w lesie.

W końcu jednak udało się dojechać. Na miejscu młodzi fotografowie zobaczyli miasto - widmo. - Bloki, w których od 20 lat nikt nie mieszkał, opuszczone mieszkania - wymienia Marcin Kacprzak, kolejny pasjonat z GDPhotography. - Pomiędzy gruzami leżały ciągle teczki pełne rosyjskich dokumentów.

Kłomino do 1992 roku było bazą Armii Radzieckiej i podlegało jej administracji. Po odejściu Rosjan Polacy nie zasiedlili miasta. Budynki zaczęły popadać w ruinę. Pojawiła się nawet oferta sprzedaży miasta za 2 mln zł - chętny się jednak nie znalazł.

Jeszcze kilka lat temu w opuszczonych mieszkaniach można było znaleźć różne rzeczy - wojskowe buty, książki, nawet talerze z zaschniętą zupą. Teraz miasto jest krok po kroku wyburzane.

- Niektórych budynków, które fotografowaliśmy, już nie ma - przyznaje Zadrożny. - Zdążyliśmy w ostatniej chwili, Kłomino dosłownie znika w oczach. Zostało tylko kilka bloków.

- Nie rozumiem, jak można było doprowadzić do czegoś takiego - dziwi się Grzegorz Smoczyński, golubianin, który przyszedł obejrzeć wystawę. - Przecież to aż żal serce ściska. Zdjęcia są piękne, ale trudno na nie patrzeć bez emocji.

Cała wystawa została zaaranżowana tak, by podkreślić klimat miasta-widma. Na podłodze golubskiego domu kultury leżą rosyjskie książki, pod ścianami - stare, radzieckie odbiorniki. - Chcieliśmy w ten sposób oddać atmosferę miasta - wyjaśnia Marcin Kacprzak.

To pierwsza oficjalna wystawa pasjonatów fotografii z Golubia-Dobrzynia od 2006, kiedy to oficjalnie zrzeszyli się w grupę GDPhotography. Ale na pewno nie będzie ostatnią. Młodzi fotograficy mają wiele planów na najbliższe miesiące.

- Chcemy pojechać do Czernobyla - zdradza Sławek. - To będzie kolejna wyprawa, podczas której chcemy robić zdjęcia. Atmosfera będzie podobna - ciągle industrialne klimaty.

Zdjęcia Kłomina w domu kultury wzbudzają emocje mieszkańców. Wystawa trwa do końca października. - Fotografie można oglądać od rana aż do godz. 16 - zaprasza Danka Gutmańska, która pracuje w domu kultury. - Zapraszamy wszystkich, którzy jej jeszcze nie widzieli - zdecydowanie warto.

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

v
veto
W dniu 28.09.2009 o 14:17, Sławomir Zadrożny GDP napisał:

Witam Cię GOŚCIU...Po pierwsze nie dzieciaki tylko dorośli ludzie...po drugie nie za publiczne pieniadze tylko wylozylismy na ten wyjazd z wlasnej kieszeni aby tam pojechać...po trzecie do 30 pazdziernika w godzinach od 8 do 16 wystawa jest czynna i zapraszam Cie na nią wtedy możemy przeprowadzić rozmowe na temat wystawy i calego przedsięwzięcia...ale co zrobic oto wlasnie mentalnosc ludzi w Golubiu-Dobrzyniu. Pozdrawiam Sławomir Zadrożny GDPhotography.pl


Brawo dla młodzieży, pasjonatów fotografii. Populistyczny burak , wszystko by zanegował, mówiąc o biedzie. Najlepiej, gdyby dać mu do kieszeni pieniądze. Reszta go nie obchodzi. A z tego co wiem , młodzież od wystawy finansuje się sama, no może przy pomocy rodziców. Tylko ni przjmujcie się wpisami zgorzkniałych leni i nikczemników.
S
Sławomir Zadrożny GDP
W dniu 28.09.2009 o 12:50, Gość napisał:

dzieciaki jezdza sobie za publiczne pieniadze robic zdjecia a w miescie bieda.



Witam Cię GOŚCIU...
Po pierwsze nie dzieciaki tylko dorośli ludzie...po drugie nie za publiczne pieniadze tylko wylozylismy na ten wyjazd z wlasnej kieszeni aby tam pojechać...po trzecie do 30 pazdziernika w godzinach od 8 do 16 wystawa jest czynna i zapraszam Cie na nią wtedy możemy przeprowadzić rozmowe na temat wystawy i calego przedsięwzięcia...ale co zrobic oto wlasnie mentalnosc ludzi w Golubiu-Dobrzyniu. Pozdrawiam Sławomir Zadrożny GDPhotography.pl
G
Gość
W dniu 28.09.2009 o 09:42, golubianin napisał:

Zdjęcia ciekawe, ale obecnie w internecie znaleźć mozna bardzo wiele informacji o Kłominie, a do tego niezliczoną ilość zdjęć. Mało kto wie, że taka baza istniała i stąd poniekąd bieże się zainteresowanie tą opuszczoną bazą wojsk radzieckich.



dzieciaki jezdza sobie za publiczne pieniadze robic zdjecia a w miescie bieda.
g
golubianin
Zdjęcia ciekawe, ale obecnie w internecie znaleźć mozna bardzo wiele informacji o Kłominie, a do tego niezliczoną ilość zdjęć. Mało kto wie, że taka baza istniała i stąd poniekąd bieże się zainteresowanie tą opuszczoną bazą wojsk radzieckich.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska