https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kobieta w ciąży ma być eksmitowana. Zarząd Mienia Komunalnego w Białymstoku: To nie decyzja urzędników

Tomasz Mikulicz
Katarzyna Cieciorko jest w ciąży. Ma być eksmitowana z mężem i 10-letnią córką
Katarzyna Cieciorko jest w ciąży. Ma być eksmitowana z mężem i 10-letnią córką Tomasz Mikulicz
Karolina Cieciorko mieszka od urodzenia w mieszkaniu komunalnym swojej prababci. ZMK chce ją eksmitować. – A teraz jeszcze umywa ręce – denerwuje się kobieta.

Historię pani Karoliny z bloku przy ul. Lipowej 16 opisaliśmy w połowie grudnia. Żaliła się, że urzędnicy przypomnieli sobie o niej po dwunastu latach i chcą ją sądownie wyrzucić z mieszkania.

- Mieszkam tu od urodzenia, czyli od 1985 roku. Opiekowałam się moją prababcią, a gdy ta w listopadzie 2003 roku zmarła, wystąpiłam do Zarządu Mienia Komunalnego o przydział mieszkania. Spotkałam się z odmową – załamywała ręce.

ZMK powoła się na to, że pani Karolina miała stałe zameldowanie w tym mieszkaniu tylko przez trzy miesiące przed śmiercią prababci. A według urzędu musiała mieć co najmniej pięć lat. Na nic zdały się zeznania sąsiadów i zaświadczenie ze szkoły, że mieszka tu od urodzenia.

ZMK chce eksmitować kobietę w ciąży, jej męża i córkę Zuzię. Po 12 latach miasto przypomniało sobie o lokatorce

Urzędnicy słali pisma, sprawdzali też czy kobieta faktycznie tam mieszka. W końcu przestała otwierać im drzwi. Skończyło się to wszystko w 2006 roku.

– Kiedy poprzedni proboszcz kościoła św. Rocha ks. Andrzej Ziółkowski wydał zaświadczenia, że mieszkam tu od urodzenia i poszedł w mojej sprawie do władz miasta – wyjaśnia Cieciorko.

ZMK przypomniał sobie o niej po 12 latach i wystąpił do sądu o eksmisję. Choć przez ten czas wysyłał na jej nazwisko rachunki, które ona regularnie opłacała.

Pani Karolina podejrzewa, że to nagłe zainteresowanie jej mieszkaniem może wynikać z tego, że chodzi o pieniądze. - Mieszkam na parterze w dobrym punkcie (róg ul. Grochowej i Częstochowskiej - przyp. red.). ZMK więcej by „wyciągnęło”, gdyby mieszkanie zostało zamienione na lokal usługowy niż to co ja płacę co miesiąc. Czyli 600 zł – zastanawiała się na naszych łamach.

ZMK chce eksmitować kobietę w ciąży, jej męża i córkę Zuz

Zapytaliśmy ZMK czy faktycznie tak jest. Dyrektor Andrzej Ostrowski odpisał tylko, że wnioski o uregulowanie tytułu prawnego były dwukrotnie odrzucane przez społeczną komisję mieszkaniową.

– W jej skład nie wchodzili urzędnicy tylko osoby powołane spośród związków zawodowych, organizacji społecznych, kuratorów sądowych – twierdzi dyrektor.

Karolina Cieciorko nazywa to umywaniem rąk. – Lokal należy do ZMK, a nie do komisji. To nie komisja, ale ZMK chce mnie eksmitować – mówi.

Sprawę ma niedługo rozstrzygnąć sąd.

SMOG SKRACA ŻYCIE

Komentarze 32

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
Andrzej

Coś tu nie tak.
Dlaczego nie zamelduje się tam gdzie mieszka ?
Może wcale nie mieszka, tylko wynajmuje lokal za grube pieniądze ?

G
Gość
W dniu 15.01.2019 o 12:30, Ala napisał:

tylko roszczenia a z jakiej racji mlodzi zdrowi ludzie sami powinny zapracowac na mieszkanie do pracy sie wziasc to i bank da kredyt

Uczen Komorowskiego sie odezwał (niech siostra zmieni prace i wezmie kredyt)? Nauki geniusza nie ida w las? Od madrego to i dobrze sie uczyc.

:)
W dniu 06.01.2019 o 21:31, Gość napisał:

Kto jej da kredyt "z grubsza" 200 tys przy najnizszej krajowej? Ogarnij sie czlowieku. Zarabia 1500 czy 1600 rata kredytu to lekko liczac 900 zl.Jak ma go splacac? A zreszta zaden bank nie da przy takich zarobkach.

Tak jak napisałem "czlowieku", nie jest przecież wiatropylna, ma partnera (męża zapewne nie, gdyż straciłaby część zasiłków), daliby radę żyć i spłacać kredyt za mieszkanie, oczywiście nie za mieszkanie w centrum, przy Lipowej, ale za mieszkanie w dzielnicach oddalonych od centrum. Np. mieszkanie na Skorupach 2 pokoje za 150 tys., nie trzeba mieszkać w "apartamentach" 20-sto metrowych  :D  od Jazbudu czy Rogowskiego.

G
Gość

Przesadzacie z tym, że kryteria przydziału mieszkania komunalnego są wyśrubowane.

Rozmodlony senator J.M. Jackowski, człowiek majętny, przyznał ostatnio, że ma tylko jedno mieszkanie komunalne, oprócz tych "normalnych".

Wśród tych, którzy rządzą bieda  aż piszczy.

 

g
gość
W dniu 15.01.2019 o 13:08, nfo napisał:

Nie dziwię się tej Pani bo mam dzieci i znam realia uzyskania kredytu na własne mieszkanie.Był taki okres że mógł go brać prawie każdy zainteresowany ale dopiero teraz dowiedzieliśmy się dlaczego tak chętnie banki go udzielały, za sprawą frankowiczów, ale to było 10 lat temu.Teraz państwo w ogóle ni interesuje się swoimi obywatelami, no może nie całkiem bo chciwie spogląda na tych co pracę znaleźli poza granicami i US chce widzieć ich podatki na swoich kontach wg naszych progów. A co z mieszkaniami dla młodych ? ano państwo idzie w kierunku dopłat do najmu, czyli płacisz przez 15 lat , zwracasz inwestorowi koszty budowy a sam zostajesz z ręką w nocniku i bagażem lat na karku.A co może się w temacie zmienić? no chyba tylko na gorsze.,Dzisiaj chorego stać na mieszkanie komunalne? dobre sobie, chyba że rodzina mu kupi jak ją stać na to a potem i tak go eksmitują bo będzie miał do wyboru albo kupi sobie leki albo zapłaci czynsz za 800 zł renty. Może nie na temat ale to problem nie tylko tej Pani,więc potraktowałem to jako okazję aby wtrącić swoje trzy grosze.

Tu się trochę mylisz, kredyty dawali  ale i był wybór waluty, można było brać i w PLN i w Euro, a że we Frankach było bardzo korzystnie, a przynajmniej wydawało się korzystnie to ludzie brali. Ale brali bezmyślnie, bo w bankach informowali jak sprawa wygląda, wiem bo sam się dowiadywałem, tylko że pewne rzeczy trzeba po prostu zrozumieć, branie kredytów we Frankach było od samego początku ryzykiem, można było można wybrać bardziej stabilną walutę PLN, ale to było zbyty zbyt drogie kredyty. Jak to się mówi "skąpy dwa razy traci".

G
Gość
W dniu 12.01.2019 o 13:47, Mieszkaniec napisał:

Mieszkania komunalne powinny być tylko i wyłącznie dla osób w szczególny sposób doświadczonych życiem (np. choroba lub kalectwo) w istotny sposób uniemożliwiający podjęcie pracy. Nie można promować takiej patologii, że jeden bierze kredyt na 30 lat i pracuje na 2 etatach, a drugi po prababci dostaje mieszkanie w luksusowym punkcie miasta. Jak widać komunalne rozdawalnictwo deprawuje do tego stopnia, iż kobieta nawet nie wstydzi się "swojej biedy", bo to się opłaca. Za kilkaset tysięcy darowizny to i honor można schować do kieszeń. A nuż uda się wyrwać ten lokal.

Nie tylko choroba i kalectwo, ale rowniez po pozarach, jak budynek (komunalny drewniak) sie rozwala. Wiec nie pisz bzdur ze tylko kalekom sie nalezy. Bo czy to moja wina, ze ZMK nie dbal o remont domu i dach sie zawalil. A w starym domku bylo o wiele lepiej niz w blokowisku. A w starym komunalnym domku mieszkalem od 1946 roku po powrocie z "wczasow w CCCCP", bo moj rodzinny dom byl juz zajety przez tzw powojenne elity. Jak nie wiesz o czym piszesz, matole to zamilcz.

G
Gość
W dniu 15.01.2019 o 12:30, Ala napisał:

tylko roszczenia a z jakiej racji mlodzi zdrowi ludzie sami powinny zapracowac na mieszkanie do pracy sie wziasc to i bank da kredyt

 

Masz pracę, dobre zarobki a kredytu Bank ci nie udzieli .

Wcześniej kredyty hipoteczne wciskali, teraz graniczy z cudem taki otrzymać.

n
nfo

Nie dziwię się tej Pani bo mam dzieci i znam realia uzyskania kredytu na własne mieszkanie.

Był taki okres że mógł go brać prawie każdy zainteresowany ale dopiero teraz dowiedzieliśmy się dlaczego tak chętnie banki go udzielały, za sprawą frankowiczów, ale to było 10 lat temu.

Teraz państwo w ogóle ni interesuje się swoimi obywatelami, no może nie całkiem bo chciwie spogląda na tych co pracę znaleźli poza granicami i US chce widzieć ich podatki na swoich kontach wg naszych progów. 

A co z mieszkaniami dla młodych ? ano państwo idzie w kierunku dopłat do najmu, czyli płacisz przez 15 lat , zwracasz inwestorowi koszty budowy a sam zostajesz z ręką w nocniku i bagażem lat na karku.

A co może się w temacie zmienić? no chyba tylko na gorsze.,

Dzisiaj chorego stać na mieszkanie komunalne? dobre sobie, chyba że rodzina mu kupi jak ją stać na to a potem i tak go eksmitują bo będzie miał do wyboru albo kupi sobie leki albo zapłaci czynsz za 800 zł renty.

 

Może nie na temat ale to problem nie tylko tej Pani,

więc potraktowałem to jako okazję aby wtrącić swoje trzy grosze.

A
Ala
tylko roszczenia a z jakiej racji mlodzi zdrowi ludzie sami powinny zapracowac na mieszkanie do pracy sie wziasc to i bank da kredyt
M
Mieszkaniec
W dniu 06.01.2019 o 21:31, Gość napisał:

Kto jej da kredyt "z grubsza" 200 tys przy najnizszej krajowej? Ogarnij sie czlowieku. Zarabia 1500 czy 1600 rata kredytu to lekko liczac 900 zl.Jak ma go splacac? A zreszta zaden bank nie da przy takich zarobkach.

Mieszkania komunalne powinny być tylko i wyłącznie dla osób w szczególny sposób doświadczonych życiem (np. choroba lub kalectwo) w istotny sposób uniemożliwiający podjęcie pracy.

 

Nie można promować takiej patologii, że jeden bierze kredyt na 30 lat i pracuje na 2 etatach, a drugi po prababci dostaje mieszkanie w luksusowym punkcie miasta.

 

Jak widać komunalne rozdawalnictwo deprawuje do tego stopnia, iż kobieta nawet nie wstydzi się "swojej biedy", bo to się opłaca. Za kilkaset tysięcy darowizny to i honor można schować do kieszeń. A nuż uda się wyrwać ten lokal.

G
Gość
W dniu 03.01.2019 o 11:16, :) napisał:

Nie odłożysz - weź kredyt, takie są realia.Pani "pokrzywdzona" mówi, że płaci czynsz 600 zł. Nawet jeżeli ma dochody na poziomie 1500 zł. powinna wziąć kredyt i kupić takie mieszkanie na jakie ją stać.Zapewne nie jest sama (nie jest wiatropylna) więc da radę.Ja wziąłem kredyt na mieszkanie (nie w centrum przy Lipowej, ponieważ na takie mnie nie stać), czynszu mam 670 zł., żona pracuje i dajemy radę. Nie idę do urzędu z żądaniem przydziału mieszkania w centrum miasta, tylko radzę sobie jak mogę. Natomiast ta pani ma postawę roszczeniową, uważa, że się jej należy - bo się jej należy.

Kto jej da kredyt "z grubsza" 200 tys przy najnizszej krajowej? Ogarnij sie czlowieku. Zarabia 1500 czy 1600 rata kredytu to lekko liczac 900 zl.Jak ma go splacac? A zreszta zaden bank nie da przy takich zarobkach.

p
po_komunie

Po co redakcja o tych ludziach pisze. W sytuacji bez własnego mieszkania mamy dziesiątki tysięcy ludzi. Też są ciąże a nawet choroby. Nikt im za darmo mieszkania na własność  nie daje. W Polsce mieszkanie nawet wynajęte nie jest obciążeniem. Jeśli dochody są niskie a mieszkanie odpowiada normom powierzchni  dostaje się spore dopłaty do czynszu. 

H
Halo
W dniu 03.01.2019 o 00:05, Komuna napisał:

To skandal że ktoś mieszka 12 lat w lokalu do którego nie ma prawa. Rozliczyć odpowiedzialnych urzędników.

A czego ona się spodziewała że po 12 latach dostanie mieszkanie? Byli myśleć wcześniej że nigdy to nie będzie jej a nie robić wielkie halo
:)
W dniu 02.01.2019 o 20:55, Gość napisał:

16 lat to za malo zeby odlozyc na mieszkanie zarabiajac najnizsza krajowa. czynsz to ok 300 zl, woda, ogrzewanie, prad nastepne 300. Z czego odlozyc jak zarabialo sie kiedys 1000 na reke a teraz podobno wiecej.

Nie odłożysz - weź kredyt, takie są realia.

Pani "pokrzywdzona" mówi, że płaci czynsz 600 zł. Nawet jeżeli ma dochody na poziomie 1500 zł. powinna wziąć kredyt i kupić takie mieszkanie na jakie ją stać.

Zapewne nie jest sama (nie jest wiatropylna) więc da radę.

Ja wziąłem kredyt na mieszkanie (nie w centrum przy Lipowej, ponieważ na takie mnie nie stać), czynszu mam 670 zł., żona pracuje i dajemy radę. Nie idę do urzędu z żądaniem przydziału mieszkania w centrum miasta, tylko radzę sobie jak mogę. Natomiast ta pani ma postawę roszczeniową, uważa, że się jej należy - bo się jej należy.

K
Komuna
To skandal że ktoś mieszka 12 lat w lokalu do którego nie ma prawa. Rozliczyć odpowiedzialnych urzędników.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska