Kocha życie takie, jakie jest

- Co Czerwony Kapturek robi w bajce o 7 krasnoludkach i Królewnie Śnieżce?
- Zabłądził. Znienacka pojawił się i został.

- To chyba dobrze, bo użyczyłaś mu głosu?
- To był mój debiut w dubbingu. Zastąpiłam Mandarynę, której coś wypadło. Chyba się sprawdziłam, bo zaproponowano mi współpracę.

- Już w pierwszej scenie musiałaś trochę pokrzyczeć...
- To był krzyk przerażenia. Czerwony Kapturek kąpie się w stawie. Nie ma pojęcia, że zza krzaków podglądają go krasnoludki. Na dodatek zjawia się wilk. Jak tu nie krzyczeć?

- Na pewno nie będziesz krzyczeć widząc siebie na okładce najnowszego "Playboya"?
- Ależ skąd! Uważam, że zdjęcia na okładce i w środku są super! Takie słodkie, miłe (i nie wulgarne - dodaje mama). Fotografował mnie profesjonalista, który robi zdjęcia także dla "CKM-u". Sesja nawiązuje do bajki. Są drzewa, zwierzęta... Brzmi to bardzo przyjemnie, ale to była naprawdę ciężka praca. Środek lata, trzydziestostopniowe upały. Ciągle trzeba było poprawiać makijaż, bo się rozpływał. Wszystko trwało ponad dziesięć godzin.

- Warto było się tak męczyć?
- Pewnie. Wierzę, że ta sesja w "Playboyu" otworzy mi wiele drzwi.

- Niektóre już się dla ciebie otworzyły. Fotomodelką jesteś od trzech lat. Współpracujesz z jedną z bydgoskich agencji, a także z renomowaną poznańską agencją Perfect Model. Spoglądasz z billboardów w całym kraju...

- Reklamuję między innymi oprawki do okularów i biuro podróży. Oprócz tego biorę udział w wielu sesjach, na przykład do kalendarzy. Ostatnio byłam w Hiszpanii i Maroku. Uczestniczyłam też w finale Miss Photo Poland 2005 w Egipcie...

- A szkoła?
- By wszystko pogodzić musiałam przenieść się do wieczorowego liceum. Na szczęście nie mam zaległości. W maju przystępuję do matury.

- Co po maturze?
- Chcę studiować psychologię.

- Dlaczego akurat ten kierunek?
- To moje marzenie od dzieciństwa. Chciałabym pracować z dziećmi. Sądzę, że się do tego nadaję.

- Studiów, a potem pracy zawodowej, zapewne nie da się pogodzić z byciem fotomodelką?
- Będę musiała zrezygnować z modellingu. Jednak na razie o tym nie myślę. Jestem dumna z tego, co już osiągnęłam.

- Co ci daje praca fotomodelki?
- Ogromną satysfakcję i - nie ma co ukrywać - pieniądze.

- Na co je najchętniej wydajesz?
- Uwielbiam się dobrze ubrać.

- A podróże?
- Lubię zwiedzać ciekawe miejsca, poznawać nowych ludzi. Niedawno wróciłam z wakacji z tatą w Turcji.

- Wymarzony samochód?
- Mercedes.

- Takie duże auto dla tak filigranowej dziewczyny?
- To mercedes klasy A, nieduży, kobiecy. Zresztą już na mnie czeka. Mam nadzieję, że szybko usiądę za kółkiem. Jestem w trakcie robienia prawa jazdy (być może Magda już wybrała się na pierwszą przejażdżkę, bo w piątek zdawała egzamin - red.).

- Najbliższe plany?
- Sesja do kalendarza dla prywatnej firmy. Potem zapewne będzie kolejna i jeszcze następna...

- Masz czas wolny?
- Zdarza się.

- Co wtedy robisz?
- Zostaję w domu z mamą i tatą (- Magda jest bardzo rodzinna - zapewnia mama) albo z przyjaciółkami wychodzimy do miasta, do kawiarni.

- Zdajesz sobie sprawę, że nie jesteś zwyczajną nastolatką. Zapewne tysiące dziewcząt chciałoby żyć tak jak ty? Zamieniłabyś się z nimi?
- Nigdy! To jest moje życie. Kocham je takie, jakie jest.