Kochajmy się, czyli Polka w łóżku

Dr Zbigniew Fronczek

Rozmowa z dr. Zbigniewem Fronczkiem ginekologiem z certyfikatem z zakresu seksuologii klinicznej.

- Co trzecia Polka mogłaby obyć się bez seksu! Tak mówią najnowsze badania!
- Czy to oznacza, że aż tyle Polek zatraciło zainteresowania seksem? Oczywiście, że nie! Niektóre kobiety mają po prostu niższy poziom testosteronu, który odpowiedzialny jest za pożądanie seksualne. Poza tym, dużą rolę odgrywa wychowanie. Ciągle jeszcze w naszym kraju uczy się dziewczynki, że kobieta nie okazuje swoich potrzeb seksualnych, co ma stanowić o jej dobrym wizerunku. Wtedy inni postrzegają ja jako "porządną". Być może część badanych chciała "porządnie" wypaść w badaniach.

- Moim zdaniem kobiety często mają zbyt dużo na głowie, by jeszcze cieszyć się seksem.
- Większość Polek ma zbyt dużo obowiązków. Pracują zawodowo, Zajmują się domem. Wychowują dzieci i jeszcze mają być kochankami swoich mężów! Skutek jest taki, że kobieta po całym dniu jest zmęczona fizycznie i psychicznie i naprawdę trudno się dziwić, że nie ma ochoty na seks.

- Ale każda Polka ma lepsze i gorsze dni.
- Z badań wynika, że u części pań libido wzrasta w okresie płodnym, kiedy wydziela się dużo hormonów żeńskich, czyli estrogenów. U niektórych większy apetyt seksualny występuje na kilka dni przed miesiączką, gdy wzrasta poziom hormonów męskich. Jesteście panie różne.

- Różne od mężczyzn przede wszystkim...
- Kobiety ulegają podnieceniu trudniej i potrzebują właściwego nastroju, by czerpać satysfakcję z życia seksualnego. Potrzebujecie panie ciepła, poczucia bezpieczeństwa, odpowiedniej atmosfery... My, mężczyźni jesteśmy bardziej techniczni.

- Co to znaczy?
- Jeśli kobieta po południu pokłóci się z partnerem, trudno jej będzie wieczorem wprowadzić się w odpowiedni nastrój do uprawiania seksu. Mężczyzna już w pięć minut po kłótni jest gotowy... Wystarczy, że będzie miał odpowiedni bodziec.

Odmienność w podejściu do seksu obu płci najlepiej ilustruje powiedzenie: "Seks otwiera męskie serce, natomiast serce kobiety należy otworzyć, żeby mogła cieszyć się seksem". U kobiet częściej niż u mężczyzn występują wahania pożądania seksualnego pod wpływem kłopotów i trudności życiowych, przemęczenia.

- To jak myślimy o seksie, wpływa na to czy ten seks w ogóle uprawiamy?
- Tak. Najważniejszym organem seksualnym jest mózg, który reaguje na bodźce erotyczne skąd bierze początek cała reakcja seksualna od pożądania do orgazmu. Orgazm u kobiet nie jest wrodzony, a jest elementem wyuczonym trakcie aktywności seksualnej.

- Polki często się kochają?
- Były badania na ten temat. Okazuje się, że osiem procent kobiet miało jeden kontakt seksualny w ciągu miesiąca, 19 procent dwa, trzy razy na miesiąc. Raz w tygodniu aktywność seksualną podejmuje 15 procent pań, a dwa, trzy razy - około 21 procent pań.

- Kiedy Polki się kochają?
- Najczęściej w dni wolne od pracy w godzinach wieczornych.

- Niektóre z nas pozostają niespełnione..
- Dużą winę ponosimy za to sami. Nie potrafimy ze sobą rozmawiać o seksie. Przepływ informacji między partnerami, co do swoich upodobań czy pragnień seksualnych jest bardzo ważny. Tymczasem z powodu uwarunkowań społeczno-kulturowymi, kobiety nie uzewnętrzniają swoich potrzeb. "Porządna" kobieta nie mówi przecież o seksie.

- Co nam przeszkadza w czerpaniu radości w życiu seksualnym?
- Powiem prosto: niehigieniczny tryb życia, spadek aktywności fizycznej, obżarstwo, narkotyki, palenie nikotyny i alkohol, pod wpływem którego wyobrażenia mijają się z możliwościami. Polki w większości są zadowolone ze swoich zachowań seksualnych, ale o zdrowie seksualne trzeba dbać.

- A więc rozmawiać z partnerem o seksie...
- Strefy erogenne obejmują u mężczyzn około 3 proc. ciała, a u kobiet nawet 15 proc. Warunkiem powodzenia pobudzania miejsc erogennych jest akceptacja własnego ciała, przyzwolenie partnera i cierpliwość w ich odnalezieniu. I chyba tego Polki pragną najbardziej: żeby partner wszystkie te punkty odnalazł, a życie seksualne byłe pełne ciepła, zrozumienia i miłości... Panowie powinni pamiętać, że idąc z kobietą do łóżka nie można jej traktować instrumentalnie. Panie bardzo emocjonalnie odbierają zachowania seksualne. Im nawet brzuszek u pana nie przeszkadza, jeśli są zakochane. Być może panowie powinni w końcu podjąć męską decyzję i przy świecach, dobrym winie porozmawiać ze swoimi partnerkami, o tym, czego im w życiu seksualnym brak, co lubią, a czego nie znoszą. Paniom też polecam, by wyraźnie powiedziały czego oczekują od swoich mężczyzn, bo oni sami na pewno się tego nie domyślą. Taka już nasza konstrukcja psychiczna.